Cierpliwość mieszkańców się kończy. Tym razem za zburzeniem Cape Town Stadium opowiadają się największe związki zawodowe RPA. Chcą w miejscu sportowego „białego słonia” tanich mieszkań.

To nie pierwsza propozycja zburzenia Cape Town Stadium. Za zamknięciem obiektu, który przynosi co roku wielomilionowe straty (ok. 44 mln rand, czyli 20 mln zł), opowiadali się już niektórzy miejscowi radni. Tym razem za taką propozycją optują największe południowoafrykańskie związki zawodowe – Cosatu.

Przedstawiciele instytucji rozmawiali z inżynierami i architektami. Tematem tych rozmów była możliwość usunięcia części konstrukcji i zamiana reszty w tanie mieszkania. Specjaliści uznali, że to możliwe, ale problemem może być opór lokalnej społeczności. Cape Town Stadium stoi bowiem w bogatej i „białej” dzielnicy, której mieszkańcy mogą nie chcieć biednych, czarnych sąsiadów.

Zdaniem Cosatu taki plan może pomóc w likwidowaniu społecznych podziałów, jednak jego kontrowersyjność może okazać się ciężarem.

W tej chwili nie ma wciąż planu, jak wyprowadzić Cape Town Stadium na prostą. Otwarty w 2010 roku obiekt należy do najdroższych w historii Afryki , ale jest używany sporadycznie. Potencjalna zmiana prawa (zakazującego komercyjnej infrastruktury poza meczami) może pomóc, ale nie wydaje się odpowiedzią na problemy – organizowanie wielkich imprez na tym stadionie jest po prostu bardzo drogie.