Nie godzą się, by na obiektach ich klubu trenowali piłkarze KP Katowice. Wczoraj kilkuset kibiców GKS-u pojawiło się przy Bukowej, by wyrazić swój sprzeciw. Trening się nie odbył – pisze nasze miasto.pl.

„Awans przy stole, ja taki awans pier.olę!” – takiej treści transparent przynieśli wczoraj ze sobą kibice GKS-u Katowice na stadion przy Bukowej. Było ich kilkuset i swą liczebnością przestraszyli pracowników na tyle, że ktoś wezwał policję.

Interwencji jednak nie było, bo fani protest prowadzili pokojowo. Wyszli do nich piłkarze i trener Rafał Górak i zgodzili się nie odbywać treningu zaplanowanego na 16:00. Ten postulat protestujących został spowodowany fuzją „GieKSy” z Polonią Warszawa. Nie godzą się oni, by obiekty GKS-u były wykorzystywane przez KP Katowice.

Po wizycie na stadionie fani poszli pod dom Ireneusza Króla, który kupił Polonię i połączył ją z katowickim klubem. Tam, również w spokoju, skandowali hasła przeciwko transakcji i rozeszli się do domów.

Aktualnie piłkarze wyjechali na zgrupowanie do Kamienia, więc powrót do blokady w najbliższych dniach nie nastąpi. Za to kibice zapowiadają przyjście na sesję rady miasta 25 lipca, gdzie chcą kontynuować walkę o powrót do I-ligowego GKS-u.