Gdańsk: PGE Arena ma wyjść na zero za najwyżej 5 lat
źródło: TVP.pl / Sport.pl; autor: michał
Ponieważ do pokrycia są jeszcze długi byłego operatora, Arena Gdańsk Operator zapowiada, że wyprowadzenie stadionu z problemów finansowych potrwa do pięciu lat – powiedział lider firmy w TVP Gdańsk. Ale szczegółów brak.
Reklama
Gdy Lechia Operator odchodził w niebyt, był krytykowany za brak jakichkolwiek imprez pozapiłkarskich i marną sprzedaż miejsc biznesowych. W połączeniu ze spadającą frekwencją Lechii podczas meczów Ekstraklasy wynik finansowy był bardzo zły.
Teraz nowy zarządca PGE Areny, Arena Gdańsk Operator, musi nadgonić straty i zacząć zarabiać. – Trzeba zauważyć, że nowy operator przejął również długi starej spółki, które wynoszą ok. 5 mln zł*. Koszt utrzymania stadionu to ok. 10 mln zł* rocznie. Dlatego dajemy sobie czas od trzech do pięciu lat, żeby wyprowadzić stadion z długów i zagwarantować pokrycie bieżących kosztów działalności obiektu
– powiedział w rozmowie z TVP Gdańsk Borys Hymczak, prezes Arena Gdańsk Operator.
Fot: Stadiony.net
Jednocześnie zapewnił, że nowopowołana spółka ma już duże doświadczenie w integracji środowisk biznesowych dzięki wsparciu Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego. Dlatego Hymczak w przyszłość patrzy z optymizmem. Ideałem dla AGO byłoby organizowanie kilku dużych koncertów rocznie (przy założeniu, że dana gwiazda wystąpi tylko tu w Polsce) i dobra frekwencja w meczach Lechii, od których wynik finansowy stadionu w dużej mierze zależy.
– Wierzymy w nowego trenera Bogusława Kaczmarka i cały zespół. Wiadomo, że sukcesy sportowe przyciągają kibiców, a liczba kibiców na stadionie ma wpływ nie tylko na kondycję klubu, ale i operatora. Liczymy również, że nasz stadion będzie wykorzystywany przez PZPN do organizowania meczów reprezentacji Polski
– mówi prezes Arena Gdańsk Operator.
Do tego Hymczak zapewnia, że efekt nowości PGE Areny jeszcze nie minął. Świadczy o tym wynik Dnia Otwartego (ok. 90 tys. odwiedzających), a także rosnące liczby turystów goszczących tam codziennie. W minionym tygodniu padł rekord – prawie 800 osób w jeden dzień.
* - kwoty netto.
Reklama