A jednak się udało – wczoraj wieczorem kompletny system iluminacji był testowany w wielu wariantach kolorystycznych. Nie jest jeszcze w pełni skonfigurowany, ale efekt już robi wrażenie.

Jeszcze w połowie maja sytuacja była bardzo napięta. W minionym tygodniu dostawy elementów iluminacji były wstrzymane i rzeczniczka spółki Wrocław 2012 Magdalena Malara nie chciała dawać gwarancji, że system iluminacji będzie gotowy przed Euro 2012.

Powodem był impas między dostawcą lamp, firmą Candelux, a byłym już podwykonawcą Stadionu Miejskiego, firmą Imtech. Imtech nie zapłacił za prace, a Candelux wstrzymał dostawę ostatnich elementów. Ostatecznie jednak we wtorkowe popołudnie końcówka iluminacji wyjechała do Wrocławia.

- W piątek elewacja powinna już zaświecić - powiedział we wtorek Paweł Krepiniewicz z Candeluksu w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”. I jego słowa się sprawdziły. Wczoraj wieczorem iluminacja była intensywnie testowana.

Przypomnijmy, że stanowi ją 700 lamp rozmieszonych na dwóch pierścieniach wokół trybun. Przygotowanych jest 16 scenariuszy, według których może zmieniać się oświetlenie. Zaproponowali je architekci z biura JSK oraz firma Candelux. Nie ma jeszcze informacji, które ze scenariuszy będą wprowadzane podczas Euro 2012 ani czy iluminacja będzie na stałe zdobić wrocławski obiekt. Czy arena będzie jaśnieć również przy okazji meczów Śląska – dowiemy się po analizie kosztów.