Nie argentyński Velez Sarsfield, a baskijski Athletic Bilbao pojawi się we Wrocławiu na lipcowym turnieju towarzyskim Polish Masters. W tle zmiany pytanie, czy operator wie, kto jedzie na Igrzyska Olimpijskie…

Przypomnijmy: pod koniec kwietnia Robert Pietryszyn z zarządu spółki Wrocław 2012 (operatora stadionu) poinformował, że dojdzie do zmiany w składzie turnieju Polsh Masters. Zamiast anonsowanych Borussii Dortmund, Tottenhamu i Szachtara Donieck rywalami Śląska Wrocław mieli być Benfica Lizbona, PSV Eindhoven oraz Velez Sarsfield z Argentyny.

Ten ostatni zespół jednak nie przyjedzie, a w jego miejsce został dziś zgłoszony niedawny finalista Ligi Europy, Athletic Bilbao. Ta zmiana wydaje się tym korzystniejsza, że klub ma przywieźć najsilniejszy skład. – Zrezygnowaliśmy z Velezu, bo jego przedstawiciele dali znać, że mogą zjawić się bez czterech kluczowych zawodników. W tej sytuacji wybraliśmy opcję hiszpańską. Mamy zapewnienie z Bilbao, że przyjadą wszyscy najlepsi. Do tego zresztą zobowiązuje umowa – mówi  w rozmowie z „Gazetą Wrocławską” Robert Pietryszyn.

Wcześniej jednak w wypowiedzi dla sport.pl Pietryszyn miał argumentować, że Argentyńczycy nie przyjadą, bo część ich zawodników jest w składzie na Igrzyska Olimpijskie. – Wielu ich zawodników zostało bowiem powołanych do reprezentacji kraju na igrzyska olimpijskie w Londynie – dokładnie tak zacytował sport.pl operatora stadionu. Tymczasem Argentyna nie zakwalifikowała się na Igrzyska 2012, co później Pietryszyn wyjaśniał „Gazecie Wrocławskiej”. – To nieporozumienie. Rozmowa, którą prowadziłem była długa, widocznie ktoś źle zrozumiał moje słowa.