W meczu z Zawiszą Bydgoszcz doszło do incydentów. Było rzucanie racami, próby przedarcia się do siebie chuliganów obu zespołów i dyskryminujące okrzyki. PZPN zdecydował, że zamyka stadion Wisły do końca rundy, czyli na dwa mecze – pisze Sport.pl.

Kara dotyczy meczu z 5 maja. Część zdarzeń, za które Wisłę Płock ukarał PZPN, można obejrzeć na poniższym filmie. Widać wyraźnie, że chuligani z obu stron próbowali doprowadzić do konfrontacji, ale nie przekroczyli buforu. Za to jeden z nich rzucił racą, która była jedną z kilku odpalonych tego wieczora. Do tego okrzyki o treści antysemickiej i rasistowskiej – tak dopełnia swoją listę PZPN.

Teraz klub musi zapłacić 10 tys. zł i przez kolejne dwa mecze (a tyle zostało do końca sezonu) nie może wpuszczać kibiców na Stadion im. Kazimierza Górskiego. Co na to Wisła? Klub jest wyraźnie niepocieszony. Klub uważa, że kary są absolutnie nieadekwatne do wydarzeń z meczu z Zawiszą. Wisła Płock natychmiast odwołała się od decyzji PZPN – czytamy w krótkim oświadczeniu.

Warto podkreślić, że „Nafciarze” są tuż nad strefą spadkową i w ostatnich meczach sezonu wsparcie kibiców może być im bardzo potrzebne. W podobnej sytuacji znalazł się niedawno walczący o mistrzostwo Polski Ruch Chorzów, któremu piłkarskie władze poszły na rękę – kary nie anulowały, ale odwlekły w czasie.