Nowa Zelandia: Zamiast pionierstwa są kłopoty
źródło: NZHeraldNews.co.nz; autor: michał
Otwarty w minionym roku pierwszy w historii stadion-szklarnia może i jest nominowany do najlepszych obiektów 2011 roku, ale dla miasta Dunedin na razie stał się utrapieniem. Przepłacony i na minusie – relacjonuje NZHeraldNews.co.nz
Reklama
Forsyth Barr Stadium miał stać się wzorem dla całego świata. W Dunedin pod okiem najlepszych projektantów z Populous powstał bowiem pierwszy na świecie stadion, który jednocześnie ma naturalną trawę i zadaszenie nad boiskiem. Pomysł zapracował na nominację do Stadium Business Awards, ale mieszkańców i samorządu jak dotąd jest utrapieniem.
Sytuacja w Dunedin stała się bardzo nerwowa po tym, jak wyszły na jaw dwa fakty. Po pierwsze, budowa okazała się ostatecznie droższa o 8,4 mln dolarów (nowozelandzkich). To stosunkowo niewielki wzrost, jeśli wziąć pod uwagę budżet w granicach 200 mln, jednak na tym nie koniec. Po drugie, w pierwszym półroczu działania stadion przyniósł stratę 1,9 mln dolarów. I wreszcie po trzecie – prognozy na kolejne lata nie są obiecujące. Co roku Forsyth Barr Stadium ma przynosić 3,3 mln strat.
Część radnych i mieszkańców bardzo emocjonalnie podeszła do tych informacji i domagają się odwołania władz samorządowych. Ich zdaniem, cele nie zostały spełnione, a pieniądze publiczne będą przez kolejne lata marnotrawione.
Reklama