Nowe stadiony: Cesena, Como, Varese

źródło: własne; autor: redakcja

Dziś trzy nietypowe stadiony we Włoszech. Jeden jest pionierem w skali kraju i ma trybuny zaledwie 5m od boiska, a dwa pozostałe powstały z bieżnią i torem kolarskim jednocześnie. Dziś po jednym obiekcie Serie A, Serie B i Prima Divisione.

Reklama

Stadio Dino Manuzzi

CesenaW swej pierwotnej formie stadion powstał w 1957 roku jako trybuna główna, wkrótce z dobudowanymi pokaźnymi łukami za bramkami – na południu dla gospodarzy, a na północy dla przyjezdnych. Pierwsza rozbudowa przyszła w 1973 roku, gdy Cesena awansowała do Serie A i zapotrzebowanie na bilety wzrosło. Tymczasowe trybuny dały pojemność rzędu ok. 28 tys. widzów, ale brak dostatecznej kontroli sprawił, że weszło aż 35 991 osób – nigdy później taka liczba się nie zdarzyła.

W 1988 przyszła najważniejsza dotąd modernizacja – powstały trzy dwupoziomowe trybuny z pełnym zadaszeniem i miejscami siedzącymi (ławki). Ich pojemność i bliskość murawy (oddalone zaledwie o 5m, najmniej we Włoszech) przyniosły stadionowi rozpoznawalność w całym kraju. Główna trybuna została również zmodernizowana, a po raz kolejny odświeżono ją w 2010 roku. Z kolei w 2011 zainstalowano pierwszą we Włoszech sztuczną murawę i nowe miejsca VIP-owskie.

Od 1982 roku obiekt nosi imię Dino Manuzziego, wieloletniego prezydenta Ceseny, który zmarł w tamtym okresie. Na co dzień swoje mecze rozgrywa tu AC Cesena, ale trzy mecze towarzyskie grała też reprezentacja Włoch. Swoje mecze w Pucharze Intertoto grał też Juventus, a do tego stadion jest wykorzystywany do rugby.

Stadio Franco Ossola

Varese

Stadion powstał w 1925 roku i od początku miał służyć różnym dyscyplinom. Poza boiskiem powstała bieżnia, a wokół niej jeszcze tor kolarski. Trybuny otaczają go na prawie całej długości i od lat 1960. pozostają niemal niezmienione. Dopiero lata 2009-2011 przyniosły kosmetyczne zmiany w związku z awansem miejscowego AS Varese do Serie B. Pojawił się nowy system identyfikacji i kontroli dostępu, a główna trybuna doczekała się liftingu.

Pojemność przez lata zmieniała się bardzo znacząco. Mówi się, że najważniejsze mecze w tym 80-tysięcznym mieście oglądało ponad 20 tys. widzów, zajmujących miejsca na trybunach, torze kolarskim, bieżni, a nawet na dachu centralnych sektorów głównej trybuny. Jeszcze w 2008 roku miejsc było ok. 5 tys., ale po poprawkach władze miejskie zezwoliły na jej zwiększenie do prawie 9,5 tysiąca.

Nazwa stadionu upamiętnia Franco Ossolę, jedną z ofiar tragedii lotniczej z 1949 roku, gdy zginęła drużyna Grande Torino.

Stadio Giuseppe Sinigaglia

Como

Stadion zaczął powstawać w drugiej połowie 1926 roku i gdy został ukończony rok później, stał się dumą miasta. Miał być wzorem dla faszystowskich Włoch i realizacją marzeń Mussoliniego o rozwoju sportu. Mieścił ok. 6 tys. widzów na trybunach zbudowanych wokół toru kolarskiego i bieżni lekkoatletycznej. Z części trybun można było podziwiać jezioro, tuż nad którym stoi obiekt.

Planów przebudowy było wiele, ale niewiele z nich wynikało. Dopiero w 1990 roku główną trybunę zburzono i postawiono od podstaw. Kilka lat później taki sam los spotkał tę po drugiej stronie boiska. Nie ma już toru i bieżni, choć jeszcze w XXI wieku istniały dawne łuki z 1927. Pierwszy zburzono w roku 2002, a kolejny w 2003, zastępując oba tymczasowymi trybunami.

W 2004 roku na obiekcie zagrał zespół Deep Purple, ale na co dzień wynajmuje go klub Como Calcio. Patronem został słynny sportowiec z Como, bohater I wojny światowej Giuseppe Sinigaglia.

Reklama