Nie udało się rozpocząć procesu w sprawie śmierci 72 kibiców Al-Ahly. Oskarżeni o doprowadzenie do masakry sparaliżowali kairski sąd, rozprawę odroczono do początku maja – pisze egipska agencja MENA.

We wtorek miała się odbyć pierwsza rozprawa w związku z masakrą na stadionie w Port Said z początku lutego. Kilkaset osób pojawiło się pod budynkiem sądu w Kairze, domagając się sprawiedliwości w imieniu ofiar. Wśród zgromadzonych pojawiły się rodziny zabitych kibiców Al-Ahly.

Jednak proces nie ruszył ze względu na wyjątkowo agresywne zachowanie oskarżonych. W specjalnej klatce na sali sądowej umieszczono 62 mężczyzn oskarżanych o doprowadzenie do tragedii. Postawiono im zarzut zabójstwa z premedytacją. Kolejnych 12 osób usłyszało zarzut współudziału, wśród nich jest 3 pracowników klubu-gospodarza (Al-Masry) oraz 9 policjantów. We wtorek mężczyźni krzyczeli, że nie oni doprowadzili do tragedii i domagali się ukarania prawdziwych sprawców.

Nowy termin początku procesu to 5 maja.

1 lutego 2012 na stadionie w Port Said zginęło 72 kibiców kairskiego Al-Ahly. Większość z nich została zmiażdżona po tym, jak uciekając z trybuny tłum napotkał na zaryglowane wyjścia ewakuacyjne. Część ofiar była też zrzucana lub zmuszana do skakania ze szczytu trybuny na posadzkę – kilkanaście metrów w dół.