Wspólnoty mieszkaniowe podpisały porozumienie z Urzędem Miasta. To właśnie ich sprzeciw zablokował budowę nowego stadionu. Teraz ponowne pozwolenie na budowę to kwestia czasu – podała Super-Nowa.pl.

- Po kilku spotkaniach z urzędnikami w końcu doszliśmy do porozumienia – cieszy się przedstawicielka protestujących, pani Mirosława. Mieszkańcy sprzeciwiający się budowie nowoczesnego obiektu sportowego wymogli na władzach Bielska-Białej niemałe ustępstwa. Magistrat zgodził się na wszystkie postulaty.

Ulica Rychlińskiego nie będzie przebudowywana - nie powstaną planowane zatoki autobusowe, zostaną natomiast parkingi dla mieszkańców. Wejścia na stadion będą usytuowane tylko od ulic Broniewskiego i Żywieckiej. Na ulicy Rychlińskiego przewidziana jest tylko brama awaryjna.

Niestety, nie oznacza to rychłego rozpoczęcia budowy. Na wbicie pierwszej łopaty trzeba jeszcze poczekać. Porozumienie zostało dostarczone do Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który unieważnił wydane wcześniej pozwolenie na budowę. Teraz projekt stadionu musi zostać zmodyfikowany o poprawki, o które wnioskowali mieszkańcy.