Nowy projekt: Şehir Stadi
źródło: własne; autor: redakcja
Choć Konya nie jest najbardziej piłkarskim z tureckich miast, ma otrzymać nowy stadion na 42 tys. widzów. I to w kształcie piłki... ze spuszczonym powietrzem. Tak będzie wyglądać arena Euro 2020?
Reklama
Turcja przegrała walkę o organizację Euro 2016 zaledwie jednym głosem. Po tym wyniku władze miejscowego związku piłkarskiego zapowiedziały, że będą się starać o organizację kolejnych Mistrzostw Europy. W ich ostatniej kandydaturze znalazło się miejsce dla stadionu w Konyi, choć nie był to ten, który można dziś oglądać. Za to ten dzisiejszy najpewniej będzie faktyczną areną mistrzostw, jeśli te zawitają w Turcji.
Obiekt ma mieć dwupoziomową widownię okrytą dachem na stalowej konstrukcji. Jednocześnie stal zarówno na dachu, jak i na fasadach ma być pokryta kompozytowymi płytami w kolorach białym i zielonym (wewnętrzny obwód zostanie przezroczysty dla lepszego nasłonecznienia trawy). Zamysł architektów Ofiss Mimarca był taki, by obiekt przypominał piłkę nożną, tylko... sflaczałą.
Wizja stadionu o kształcie nieforemnego wielościanu po raz pierwszy została zaprezentowana w 2009 roku, jeszcze jako wstępna koncepcja. Wtedy obiekt miał liczyć ok. 30 tys. miejsc. Od tego czasu wizualizacje zostały doprecyzowane, podobnie jak dane. Po przeliczeniu wyszło dokładnie 38 656 miejsc, czyli znacząco więcej od wstępnych zamierzeń. Teraz coraz głośniej mówi się o kolejnym powiększeniu, tym razem do 42 tys. miejsc. Taką liczbę podały miejskie władze, które będą realizować inwestycję.
Otwarte pozostają za to pytania o czas i koszt realizacji. Şehir Stadi miał powstawać w latach 2010-2013, ale do dziś budowa nie ruszyła. W związku z zadeklarowaną zmianą pojemności może dojść do modyfikacji koncepcji i dopiero po ich dokonaniu budowa mogłaby ruszyć.
Reklama