Nowy stadion Legii do końca rywalizował w głosowaniu z areną z drugiego miejsca, ale głosów wystarczyło "tylko" i aż na najniższy stopień podium. Za to nad stadionem z czwartego miejsca przewaga była już miażdżąca.

Od pierwszego dnia głosowania Stadion Wojska Polskiego, nazywany też Pepsi Areną (a jak się okazuje, nieposiadający żadnej oficjalnej nazwy) był w pierwszej trójce, wypadając z niej tylko na jeden dzień. Był wśród najlepiej ocenianych długo zanim informacją zachęcającą do głosowania na stronach Legii i jej kibiców.

Fot: Legia.com

To wyraźny dowód na wysoką jakość projektu, który powstawał w bardzo trudnych uwarunkowaniach. Limit wysokości i obowiązek uszanowania zabytkowej fasady głównej trybuny – te ograniczenia nie przeszkodziły architektom biura JSK w stworzeniu bardzo wyrazistego stadionu o ciekawej linii dachu, eleganckiej bryle i bardzo efektownej nocnej iluminacji. W środku mozaika z krzesełek wybrana przez kibiców i przede wszystkim – wysoka frekwencja, głośny doping i najwyższe zyski z zarządzania obiektem w skali kraju.

To wszystko za 374 mln zł (456 przed odliczeniem VAT) – cenę zupełnie przyzwoitą w europejskich realiach. Do tego jak na polskie warunki budowa przebiegała niemal bez opóźnień i znaczące spory rozpoczęły się dopiero po jej zakończeniu. Czy Legia miała prawo sprzedać nazwę koncernowi PepsiCo? Nie to ocenialiście w konkursie, dlatego nie dziwi nas bardzo wysoka nota przyznana w plebiscycie Stadion Roku 2011 temu stadionowi!

Fot: Legia.com

Fot: Legia.com

Fot: Legionisci.com