Jeszcze w tym roku powstanie pierwsza trybuna, dla 1,5 tys. widzów. Później obiekt ma rosnąć dalej, aż osiągnie pojemność 9 tys. miejsc. Jego przyszły wygląd wzbudza kontrowersje – dlaczego?

Jeszcze niedawno Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej był starym nasypem ze skromną główną trybuną i resztkami sektorów po przeciwległej stronie boiska. Ta część na razie została, ale trybuny głównej już nie ma. W jej miejscu powstaje główny budynek administracyjny z zapleczem dla zawodników. Będzie miał powierzchnię prawie 1,3 tys. m2.

Budynek zostanie zintegrowany z sektorami dla 1523 widzów, w większości bez zadaszenia. Poza nową trybuną i budynkiem klubowym pojawi się też oświetlenie i nowe bramy na obiekt. Tyle w pierwszym etapie, który zakończy się jeszcze w tym półroczu. Ale modernizacja stadionu ma trwać do 2014 roku i wtedy jego pojemność może sięgnąć nawet 9 tys. miejsc.

Największe emocje budzi w tym wypadku estetyka obiektu. Krytycznie nastawieni obserwatorzy inwestycji sugerują, że pod tym względem walorów projekt ma niewiele. Brązowy klinkier, zielone elementy stalowe i dach, a do tego dyskusyjna uroda samego budynku, który będzie górował nad trybuną. Wizualizacje trybuny można obejrzeć poniżej.

Przetarg na realizację pierwszego etapu inwestycji miasto ogłosiło w listopadzie, a rozstrzygnęło w grudniu. Spośród pięciu oferentów zwyciężyła firma Novum Management, która zaoferowała wykonanie zadania za 9,7 mln zł. Czas na prace ma do końca maja tego roku.