Nominacja: Stadion GOSiR w Gdyni
źródło: własne; autor: redakcja
Był wyśmiewany z powodu zadaszenia, ale ci chodzący na mecze twierdzą, że ogląda się je naprawdę dobrze. Mało który z tegorocznych nominowanych do tytułu Stadionu Roku przedstawia tak dobry stosunek jakości do ceny.
Reklama
Zanim powstał
Nowy stadion dla Arki Gdynia to temat sięgający początków minionej dekady. Arka grała bowiem na starzejącym się obiekcie, który mimo doraźnych modernizacji Pierwsze wizualizacje z 2006 zakładały cztery stalowe trybuny bez narożników, za to z pełnym zadaszeniem i pojemnością ok. 15 tys. miejsc. Poczciwy Stadion GOSiR następcy doczekał się znacznie później, ale pojemność nie została zachowana na wstępnym poziomie.
Nasypowe trybuny zaczęły znikać z ul. Olimpijskiej pod koniec 2009 roku, a w lutym 2010 ponad ziemię wychodziła już pierwsza kondygnacja nowych. Budowa skończyła się w niespełna rok, bo stadion był prawie gotowy do przyjęcia zawodników w listopadzie 2010. Jednak ze względu na poprawki i odbiory do otwarcia doszło dopiero w lutym 2011 roku.
Projekt
Gdynia projekt zamówiła w warszawskiej pracowni SPAK, która wcześniej była m.in. odpowiedzialna za modernizację częstochowskiego stadionu żużlowego. Autorzy koncepcji przewidzieli jednopoziomowe trybuny, fasady pokryte lekką siatką, a zadaszenie z membrany.
Główna trybuna z przeszklonym różnokolorowymi oknami frontem. Oświetlenie na masztach. Dominuje więc prostota, ale nic dziwnego, skoro Gdynia wydała na Stadion GOSiR 78,4 mln zł – zaledwie połowę tego, co na podobnej wielkości obiekt przeznaczył Kraków.
Najważniejsze zalety
Właśnie cena jest największym pozytywem tego obiektu, bo tylko w Kielcach udało się zbudować zbliżony stadion taniej. Wszyscy widzowie mają do dyspozycji składane krzesełka w barwach miasta i grającej tu Arki, które dają ciekawy efekt wizualny wewnątrz obiektu. Co ważniejsze, dają też bardzo dobrą widoczność na boisko, bo trybuny są strome i zlokalizowane tak blisko zawodników, jak to było możliwe.
Najważniejsze wady
Tu lista wydaje się dłuższa, bo niska cena wymusiła wiele kompromisów. Część widzów musi siedzieć za słupami podtrzymującymi dach, ponieważ montaż uniknięcie podpór było znacznie droższe. Podobnie jest z zasięgiem dachu, który nie obejmuje pierwszych rzędów – jego przedłużenie też wymuszałoby wyższe wydatki. Dalej, brakuje lóż biznesowych, co znacząco ogranicza możliwości zarobku i rozwoju Arki.
Wreszcie elewacja – wybrana do realizacji siatka pokrywająca obiekt od zewnątrz ma się nijak do efektu, jaki miała wywołać. Miała być półprzezroczysta, jest prawie niewidoczna i całkowicie odsłania surowe wnętrze obiektu.
Na ten i 26 innych stadionów możesz zagłosować w plebiscycie Stadion Roku 2011, organizowanym przez Stadiony.net.
Reklama