Obecnie na budowie pracuje ok. 180 osób. Wykańczane są wnętrza, trwają prace instalacyjne, powstaje otoczenie obiektu. Tylko ten dach… leży i uniemożliwia oddanie innych części obiektu – relacjonuje „Dziennik Zachodni”.

Po lipcowym wypadku na budowie Śląskiego wciąż nie ruszyły prace nad zadaszeniem. Na to poczekamy aż do ustalenia nowego harmonogramu, po którym zostanie podpisany nowy aneks do umowy z Mostostalem Zabrze. A tymczasem na placu budowy wciąż pracuje 180 osób, w tym 140 pracowników fizycznych.

Wykonują oni przede wszystkim prace na zapleczu trybun – nie tylko tych nowych, zbudowanych w miejscu dawnej wieży, ale również na trybunie głównej. - Ze względu na ciągłe zmiany przepisów, na przykład przeciwpożarowych, trzeba poprowadzić nowe instalacje – tłumaczyli przewodnicy dziennikarzom „DZ”. - Tak naprawdę pod tym względem jest więcej roboty w tej trybunie niż w zachodniej, ponieważ trzeba rozkuwać ściany - przyznali.

W punktach gastronomicznych i sanitariatach są już płytki, część wyposażenia czeka na instalację, trwa ocieplanie pomieszczeń. Loże są już oszklone i teoretycznie można by je wkrótce umeblować. Ale nawet gdyby prace nad wnętrzem już się zakończyły, zaplecze nie otrzyma pozwolenia na użytkowanie tak długo, jak nie zostanie bezpiecznie zainstalowany dach nad całym stadionem.