11 lutego dokonane zostanie otwarcie Stadionu Narodowego w Warszawie. Z tej okazji stołeczna Legia, zdobywca Pucharu Polski, zagra o Superpuchar z mistrzem kraju, Wisłą z Krakowa. Impreza będzie wielkim testem organizacyjnym, a także emocjonującym wydarzeniem pod względem kibicowskim. Do Warszawy wybierze się około 10 tysięcy sympatyków Białej Gwiazdy.

Oba kluby otrzymają od organizatorów po 10 tysięcy wejściówek. Reszta będzie dostępna w wolnej sprzedaży. Teoretycznie więc drużyny zagrają na neutralnym terenie, jednak jako że pojedynek toczył będzie się w Warszawie fani Legii będą w znacznej przewadze.

Dla Wiślaków lutowy mecz będzie największym wyjazdem ostatnich lat. Stowarzyszenie kibiców z Krakowa stoi więc przed sporym logistycznym wyzwaniem. - Wszystko wskazuje na to, że większość osób pojedzie na ten mecz specjalnymi pociągami - mówi prezes Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, Robert Szymański. - Przy pomocy Ekstraklasy SA chcemy wynająć trzy, cztery specjalne składy, którymi nasi kibice będą mogli spokojnie dojechać do Warszawy.

Kibice będą mogli podróżować pociągami specjalnymi, ale jeśli ktoś będzie chciał kupić w Krakowie jedynie bilet, a do stolicy dostać się koniecznie własnym transportem, nie będzie miał z tym problemów.  
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas rekordowy w ostatnim czasie wyjazd - dodaje Szymański. - Wiele osób pojedzie na ten mecz choćby po to, żeby zobaczyć, jak prezentuje się Stadion Narodowy. Część biletów trafi też do naszych przyjaciół z Gdańska, Tarnowa i Wrocławia.

Warszawska konfrontacja będzie też testem bezpieczeństwa Narodowego. Fani Legii i Wisły nienawidzą się od dawna. Więc dobra komunikacja na obiekcie i stworzenie stref buforowych, musi być poparte odpowiedzialną pracą pracowników służb ochrony. Trudno wyobrazić sobie bardziej emocjonującą mieszankę niż spotkanie kibiców Legionistów z Białą Gwiazdą. Jeśli obiekt i ochrona zda egzamin, to można być pewnym, że Narodowy jest w stanie zorganizować każdy wielki mecz i inne ważne wydarzenia.

Przypomnijmy, że organizacja finału Superpucharu na największym polskim stadionie wciąż może być zagrożona. Firma Hydrobudowa, odpowiedzialna za wykonanie murawy na obiekcie, ma czas na zakończenie prac związanych z placem gry do 10 lutego. Już dzień później ma odbyć się mecz. A jak wszyscy w Polsce wiedzą, opóźnienia na Narodowym to żadne novum.