Narodowy: 2 tysiące biletów na godzinę
źródło: własne; autor: michał
I pomyśleć, że jeszcze w kwietniu 2011 Superpuchar Polski chciała organizować Ostróda. Dziś Wisła, której kibice mają do przejechania prawie 300km, sprzedała w ciągu godziny 2 tys. wejściówek na lutowe spotkanie. W Warszawie zainteresowanie też jest bardzo duże.
Reklama
Niespełna 5 tysięcy. Tylu widzów – w najlepszym wypadku – oglądałoby mecz o Superpuchar Polski, gdyby ten odbył się w Ostródzie, jak zapowiadał wiosną zeszłego roku burmistrz tego miasteczka. Dziś wiemy, że areną meczu będzie Stadion Narodowy w Warszawie. Pojemność co prawda nie wyniesie pełnych 58 tys. widzów, ale zgodnie z zapowiedziami Ekstraklasy S.A. i tak powinna przekroczyć 50 tys., uwzględniając wymogi policji.
Początkowo organizator przyznał na Superpuchar po 7 tys. miejsc dla kibiców obu grających drużyn, zakładając sprzedaż innych biletów jako tzw. neutralnych (rozpocznie się 23 stycznia). Jednak w ciągu paru dni okazało się, że i w Warszawie, i w Krakowie zapotrzebowanie jest większe. Mówiło się nawet, że Legia liczy na 30 tys. kibiców. Formalnie jej sektor został jednak bez zmian.
Wisła wystąpiła o kolejne 3 tys. biletów. Dostała ich mniej, bo 1916. Podobną liczbę przyznano Legii. Decyzja zapadła wczoraj, a dziś Wisła rozpoczęła sprzedaż, by zakończyć ją po zaledwie godzinie. Tyle było trzeba, by kibice „Białej Gwiazdy” wykupili nową pulę. Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków zapowiedziało, że natychmiast wystąpi o kolejne wejściówki. Jeśli zapadnie pozytywna decyzja, czasu na ich dystrybucję będzie niewiele.
Ale sądząc po setkach kibiców, którzy w czwartek odeszli z kwitkiem w połowie planowanej na ten dzień sprzedaży, czas nie jest najważniejszym kryterium, a chętnych nie braknie. SKWK już teraz szykuje bodaj największy wyjazd w swojej historii. Samych pociągów specjalnych w dniu meczu dojedzie do Warszawy pięć. Prawie drugie tyle fanów Wisły zadeklarowało przy kupnie biletów inny środek transportu. Zainteresowanie Superpucharem jest więc ogromne, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt rozgrywania go w lutym.
Tak wyglądał Stadion Narodowy tydzień temu. Fot: Polex
Do zimowej aury dochodzi pytanie, czy Stadion Narodowy będzie w stanie zorganizować mecz. Murawa ma zgodnie z harmonogramem zostać ułożona dopiero na dzień przed spotkaniem. Nie będzie miała czasu na ukorzenienie, więc może zostać wymieniona wkrótce po Superpucharze. Jednak wg „Gazety Polskiej” nawet pierwsza trawa może nie zostać położona na czas, bo aura nie sprzyja, a dach Narodowego nie został zamknięty wtedy, gdy pogoda sprzyjała. Teraz musi pozostać otwarty aż do objętej gwarancją temperatury powyżej 5 stopni.
Reklama