Lublin: Drugi stadion? Tym razem prywatny
źródło: DziennikWschodni.pl; autor: michał
Działacze Lublinianki chcą przejąć od miasta stadion i samodzielnie pozyskać inwestora, który przywróci go do życia. W zamian miałby czerpać dochody z nowej części komercyjnej – pisze „Dziennik Wschodni”.
Reklama
Udziałowcy KS Lublinianka liczą, że w ciągu pół roku załatwią sprawy formalne. Jeśli nie zaczną projektu w ciągu roku, porzucą go. Ale na razie to czarny scenariusz, tymczasem po wstępnych rozmowach z miastem nastroje są dobre. – Prezydent jest otwarty na propozycje, ale z oceną projektu musimy się wstrzymać do czasu otrzymania konkretnej koncepcji
– mówi dla „Dziennika Wschodniego” Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik Ratusza.
Chodzi o plan budowy nowego stadionu z infrastrukturą treningową. Nie ma on być konkurencją dla miejskiej inwestycji przy Krochmalnej, ale odpowiedzią na zapotrzebowanie mniejszych lubelskich klubów, których na największy miejski obiekt stać nie będzie. Trybuny będą zadaszone i pomieszczą ok. 5700 osób. Wokół boiska znajdzie się bieżnia – tak przedstawia się ogólny plan na stadion.
Ale kluczem do jego powstania jest zgoda miasta na komercyjną część. Lublinianka chce bowiem przejąć nie tylko stadion, ale w sumie aż 9 ha terenu ze stadionem włącznie. Teren cmentarza żydowskiego zostałby uporządkowany, a dawne pochówki stosownie upamiętnione. W części stadionu od strony ul. Leszczyńskiego zaplanowano biura. Z kolei na wysokości dawnego kina Kosmos powstałby duży obiekt komercyjny, z przeznaczeniem np. na przychodnię lub apartamenty. W planie jest również hotel, akademiki, niewielka hala sportowa oraz parkingi na kilkaset samochodów.
– Jesteśmy spółką non-profit, więc wszystkie zyski musimy przeznaczać na rozwój sportu
– mówi Krzysztof Gil, prezes spółki. – Oczywiście, przedsiębiorcy nie wybudują miastu stadionu. Mamy jednak doświadczenie, które pozwoli nam uzyskać finansowanie. W umowie z miastem określimy czas na zdobycie inwestorów. Dzięki temu powstanie wielofunkcyjny stadion, miejsce do treningu dla małych klubów oraz szkółka piłkarska dla młodzieży. Zniknie też obciążenie finansowe dla miasta, którym obecnie są tereny Lublinianki
.
Reklama