Narodowe Centrum Sportu nie doczeka się szybkiej zgody na użytkowanie Stadionu Narodowego. Jest problem z uzyskaniem akceptacji nadzoru budowlanego - dowiedział się dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski. Inspektorowie nie chcą przeprowadzić odbiorów technicznych, bo obiekt nie jest skończony.

- Na stadionie wciąż trwają prace budowlane. Nie możemy odbierać obiektu, który nie jest skończony. Odbiera się obiekt gotowy, a nie w budowie - usłyszał reporter RMF FM Mariusz Piekarski, od inspektorów nadzoru budowlanego.

Głównym problemem jest budowa murawy na środku warszawskiej areny. Ponadto niedokończona jest nawierzchnia dróg wewnętrznych, w niektórych miejscach należy jeszcze położyć kostkę brukową, czy postawić podjazdy dla inwalidów.

Nadzór budowlany tłumaczy, że nie może wydać zgody na użytkowanie Narodowego. Wniosek, jaki wpłynął do ich instytucji, mówi o pozwoleniu na użytkowanie całego stadionu, a jego budowa wciąż nie dobiegła końca. Najdłuższe z trwających robót związane są z murawą i zakończą się dopiero na początku lutego.

Dobra informacja dla NCS jest taka, że Straż Pożarna pomyślnie przeprowadziła odbiory techniczne. Wszystkie zostały przeprowadzone od 28 listopada do 6 grudnia. - Ogólnie obiekt oceniliśmy pozytywnie, nie wnieśliśmy sprzeciwu do wniosku o przyjęcie stadionu do użytkowania. Postawiliśmy tylko dwa warunki: uzupełnienia dokumentacji potwierdzającej sposób zabezpieczenia części ścian elewacyjnych stadionu do wymaganej odporności ogniowej oraz prowadzenia prac wykończeniowych na powierzchniach deweloperskich w sposób zgodny z projektem - informuje mł. kapitan Artur Laudy z zespołu prasowego komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.