Narodowy: Chcą przywiązać PZPN do stadionu
źródło: Sport.pl; autor: michał
Minister sportu Joanna Mucha w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zdradziła, że Narodowe Centrum Sportu będzie chciało podpisać długoterminową umowę z PZPN. Zwraca uwagę, że takie porozumienie powinno być zawarte jeszcze przed rozpoczęciem budowy.
Reklama
Nowa minister sportu dopiero zaczyna pełnić swą funkcję, ale liczy na poprawę sytuacji w wielu obszarach. Jednym z nich jest zarządzanie Stadionem Narodowym, powierzone Narodowemu Centrum Sportu. NCS nie może dogadać się z PZPN w sprawie wynajmu obiektu i to ma się zmienć.
- Błąd został popełniony na samym początku, gdy decydowano o budowie Stadionu Narodowego. Wtedy można było doprowadzić do zawarcia umowy. Ale jestem przekonana, że działacze z PZPN potrafią liczyć. Gdy będą mieli do zorganizowania mecz Polska - Anglia w eliminacjach do mundialu i jednocześnie możliwość zarobienia na nim 6 mln zł, a na każdym innym obiekcie zarobiliby połowę, to zdecydują się na Warszawę. Jeśli będą mieć alternatywę, że albo zagrają na Narodowym i podpiszą umowę na inne mecze, albo nie rozegrają na tym stadionie meczu z Anglią, wierzę, że podejmą właściwą decyzję. [...] Nie może być tak, że PZPN będzie wybierał z ciasta tylko rodzynki. To musi być relacja fair. Inaczej stadion będzie w większym stopniu areną niż obiektem sportowym
- powiedziała Mucha dziennikarzom "GW".
Ale mecze Reprezentacji nawet przy tym optymistycznym scenariuszu będą zaledwie ułamkiem wszystkich dużych wydarzeń. Stadion ma czerpać dochody m. in. ze sprzedaży praw do nazwy. Mucha zasugerowała, że ogłoszenie oficjalnej nazwy ma zapaść wkrótce. Dodatkowe zyski może nieoczekiwanie przynieść wynajem lóż przez... spółki skarbu państwa. - Nie wykluczam takiej możliwości. Ale nawet jeśli są takie pomysły, jeszcze daleko do ich realizacji. Byłaby to umowa sponsorska, a nie po prostu przekazanie pieniędzy przez spółki
- mówi minister sportu.
Reklama