Chorzów: Źle wykonane krokodyle winne awarii
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
Projekt dachu jest bez zarzutu, to jego elementy zostały wadliwie wykonane, już po raz drugi – tak wynika z analiz Instytutu Techniki Budowlanej, do których dotarła „Gazeta Wyborcza”.
Reklama
Przypomnijmy, że podczas na budowie Stadionu Śląskiego pękły dwa mocowania, nazywane ze względu na swój kształt krokodylami. Inwestycję wstrzymano i do dziś nie poznaliśmy nowego harmonogramu. Prace nad zadaszeniem stoją i czekają na wznowienie.
Sprawę badał w ostatnich miesiącach Instytut Techniki Budowlanej, który miał sprawdzić przyczyny zdarzenia. Krokodyle nie były bowiem pierwszymi dostarczonymi na budowę. Wcześniej, w marcu, testów nie przeszła partia wyprodukowana w Zabrzu. Sprowadzono więc nowe części z Hiszpanii, które zostały dopuszczone. Według ITB – niesłusznie.
Fot: Dawid Buława
„Gazeta Wyborcza” dotarła do wyników badań ITB. Wskazują one, że krokodyle nie były odpowiednio wytrzymałe. Testom poddano dwa rozerwane krokodyle i sześć nietkniętych. Po badaniach magnetyczno-proszkowych i ultradźwiękowych okazało się, że nie tylko te zniszczone, ale również sprawne klemy są za słabe i nie gwarantują odpowiedniej wytrzymałości dachu. Za to sam dach został według ITB zaprojektowany dobrze. - ITB sprawdził też projekt dachu i przyjrzał się sposobowi montażu "krokodyli". W tej kwestii nie dopatrzono się nieprawidłowości
- mówi rozmówca „GW” z urzędu marszałkowskiego.
Zgodnie z zapowiedzią Urząd Marszałkowski otrzymał takie informacje już w połowie listopada, ale zdecydował się zachować je w tajemnicy przez kolejny miesiąc. Zarówno marszałek, jak i główny wykonawca czekają na całościowy raport, a ten przyjdzie w grudniu.
Nieoficjalnie „GW” dowiedziała się, że inwestor będzie się domagał od wykonawcy co najmniej kilkunastu milionów odszkodowania. - Mamy już wynajętych prawników, wiemy, że do sądowego sporu przygotowuje się także Mostostal. Na pewno pojawi się wiele wątpliwości i sprawa będzie zawiła
- mówi osoba znająca wyniki badań.
Proces może się ciągnąć latami. Za to dobra wiadomość jest taka, że dokończenie prac może przebiegać sprawnie. Wyniki badań ITB wskazują, że nie trzeba zmieniać projektu dachu, co było zapowiadane we wrześniu. Wystarczy jedynie zamówić nowe „krokodyle”, by móc kontynuować prace.
Reklama