Afganistan: „Stadion Śmierci” otwarty po latach
źródło: Reuters.com; autor: michał
Mówiło się, że jego boisko było tak nasiąknięte krwią, że trawa nie chciała rosnąć. Choć nie rosła z innych powodów – nikt o to nie dbał. Ale dziś problemu nie ma, bo jest nowa, sztuczna murawa. Nie będzie też egzekucji i kar cielesnych – podał Reuters.
Reklama
Stadion Ghazi w Kabulu to najważniejszy obiekt piłkarski Afganistanu. Ze względu na swą centralną funkcję podczas rządów talibów był wykorzystywany do szerzenia wiary i karania odstępstw od praw islamu. W czwartek otwarto go po raz pierwszy od 2001 roku, po modernizacji.
Zabiullah, 58-letni dziennikarz z Kabulu, który bywał na stadionie w latach 1996-2001, wspomina to, co działo się podczas rządów radykałów. Wskazał na pole karne i wylicza: - Był złodziej, który ukradł coś w swojej wiosce… przywieźli go tu i odcięli rękę, w tym miejscu. Mężczyzna i kobieta uprawiali seks bez ślubu. Zostali schwytani, przywiezieni tu, dostali po 100 batów i zostali zmuszeni do ślubu… widziałem też ścinanie głów i rozstrzeliwanie ludzi
– wspomina dziennikarz.
Te czarne wspomnienia dotyczą zaledwie 5-letniego okresu, w którym tysiące ludzi było karanych publicznie na tym stadionie. Teraz został odnowiony, choć trzeba powiedzieć, że inwestycja miała bardzo skromną skalę. Powstało ufundowane przez Amerykanów sztuczne boisko, ale trybuny to wciąż te same, gołe betonowe stopnie, z których widzowie oglądali egzekucje.
I choć władze publiczne ręczą, że wszyscy Afgańczycy popierają inwestycję w ten obiekt, można mieć wątpliwości co do prawdziwości tych słów. W końcu samo słowo Ghazi oznacza wojownika walczącego z niewiernymi, a dla Afgańczyków także bohaterów, którzy na początku XX wieku odpierali Brytyjczyków. W czwartek Amerykanie, obwiniani o śmierć tysięcy cywilów, nadawali swoim żołnierzom ordery właśnie na obiekcie nazwanym ku czci afgańskich bohaterów.
Reklama