Według wstępnych deklaracji Atletico Madryt miało grać na nowym stadionie… rok temu. Budowę powstrzymały jednak niepowodzenia w kandydaturach do Olimpiady, a w końcu kryzys. W tym tygodniu budowa ruszyła, choć wciąż nie jest pewne, jak będzie wyglądał nowy stadion – pisze AS.com.

Przypomnijmy, że Estadio La Peineta miał zacząć swoje przeobrażenie ze stosunkowo niewielkiego obiektu lekkoatletycznego w wielką arenę olimpijską w 2008 roku. Madrytowi dwukrotnie nie udało się jednak przekonać MKOl do swojej kandydatury. Później przyszedł kryzys i choć drobne prace były prowadzone, przypominały bardziej pozorowanie działań niż modernizację. Nowy stadion miał być gotowy w 2010 roku, a do tego tygodnia wyglądał jak przed laty – bez zmian.

Teraz jednak prace ruszyły, jak się wydaje, na dobre. Zdemontowano już wszystkie cztery 41-metrowe maszty, a 7 listopada ruszył demontaż dolnego poziomu trybun. Górna trybuna jest tylko jedna – główna. I ona pozostanie na swoim miejscu, będzie jedynie wkomponowana w nową bryłę. Jaka to bryła? Do niedawna wydawało się, że realizowana będzie wizja przedstawiana we wnioskach do MKOl (powyżej i na filmie), zgodnie z którą Atletico miało jedynie wykopać w miejscu bieżni trzeci, najniższy poziom widowni, uzyskując stadion „typowo piłkarski”. Konwersję najpierw na tryb olimpijski, a potem z trybu olimpijskiego na futbolowy pokazuje poniższy film.

Teraz jednak klub zapowiada, że będzie nowa wizja. Projekt ma zostać oficjalnie przedstawiony 5 grudnia. Nie wiadomo w tej chwili, czy będzie jedynie modyfikacją koncepcji Cruz y Ortiz Arquitectos, czy zupełnie nową wizją.