Hiszpania: Zmiany w wizjach Atletico Madryt i Athletic Bilbao
źródło: własne; autor: michał
Oba stadiony są już w budowie i oba zmieniły swój ostateczny wygląd względem znanych dotąd wizualizacji. W Madrycie znacznie powiększył się dach, a stadion nabrał typowo piłkarskich cech. Z kolei w Bilbao wybrano materiał elewacji i formę, jaką przybierze.
Reklama
Madryt z polotem
Atletico Madryt zobowiązało się przedstawić nową, zaktualizowaną wizję Estadio la Peineta dopiero 5 grudnia, ale hiszpańskie media wcześniej dotarły do wizji architektów. Przedstawiony jeszcze w 2003 roku (!) projekt nowego stadionu pierwotnie powstał z myślą o organizacji Igrzysk Olimpijskich, ale w trakcie starań czynionych przez Madryt (dwukrotnie miasto przegrywało, teraz startuje po raz trzeci) Atletico zgłosiło chęć przejęcia stadionu po Olimpiadzie. Przez kilka lat Estadio la Peineta stał jednak bez zmian, ze swoją jedną trybuną i bieżnią, czekając na modernizację.
Dziś role się odwróciły, bo znacznie bliższa realizacji jest przeprowadzka Atletico niż organizacja Igrzysk. Co więcej, to klub przejął pieczę nad projektem i pod jego okiem powstała zaktualizowana wizja. Jej największym wyróżnikiem jest znacznie poszerzony dach, który ma zachodzić na fasady, a po wewnętrznej stronie nabierze koloru. Dzięki temu obiekt ma być bardziej dynamiczny i atrakcyjny od poprzedniej, powściągliwej koncepcji. Porównanie starej (lewa) i odświeżonej wizji (prawa) można zobaczyć poniżej.
Klub przedstawia „Peinetę” wyłącznie w konfiguracji piłkarskiej, czyli z trybunami o trzech poziomach, ulokowanymi zaraz za boiskiem. Najniższy poziom ma powstać poprzez obniżenie boiska, w miejscu obecnej bieżni istniejącej na stadionie. Prace modernizacyjne ruszyły w listopadzie i jeśli stałoby się tak, że bieżnia zostanie zlikwidowana, w kandydaturze Madrytu do organizacji Igrzysk 2020 najpewniej znajdzie się ten sam stadion z nadbudowanym nad dolnymi trybunami podestem, na którym stanęłaby bieżnia. Podobne rozwiązania nie były dotąd stosowane, ale możliwość ich użycia istnieje m. in. na Wembley czy Stadionie Narodowym w Warszawie.
Bilbao z żaluzjami
Zmiany przyszły też w Bilbao. Stolica Baskonii otrzyma co prawda stadion z niezmienioną bryłą, za to jej pokrycie nie będzie takie, jak na dotychczasowych wizualizacjach. Na pierwszych, z 2006 roku, fasady miały tworzyć lekką siatkę kryjącą zaplecze trybun. Później, w 2010 roku pokazano elewację w postaci niemal jednolitej, częściowo przezroczystej kurtyny złożonej z wielu cienkich „żaluzji”.
Dziś wiadomo już, jaki będzie ostateczny wygląd zewnętrzny San Mames Barria, bo na fasadzie obecnego stadionu zamontowano nawet testowy fragment. Wąskie białe kurtyny będą wyginane w taki sposób, że dolna część będzie ustawiona pod kątem 90 stopni względem górnej. Dzięki temu zaplecze obiektu nie tylko będzie doświetlone, ale też otrzyma odpowiednią wentylację.
Reklama