Gliwice: Wielkie otwarcie najnowocześniejszego stadionu na Śląsku
źródło: własne; autor: bartosz otorowski
Niektórzy twierdzą, że wygląda jak supermarket. Ale dzięki niskim kosztom i prostej budowie Gliwice są pierwszym miastem na Śląsku z nowoczesnym stadionem. W sobotę kibice wypełnili go prawie do ostatniego miejsca i współtworzyli z piłkarzami bardzo dobre widowisko. Zapraszamy na recenzję obiektu.
Reklama
Dystrybucja biletów
Organizatorzy prowadzili sprzedaż bardzo sprawnie, informacje podane na stronie były jasne i czytelne. Nie obyło się bez problemów, gdyż początkowo sprzedaż miała być prowadzona, oprócz stadionu, także w siedzibie klubu. Jednak po problemach technicznych postanowiono skupić się na wydawaniu wejściówek w kasach stadionu przy ul Okrzei 20.
Ceny biletów oraz pogoda również były sprzyjające. Szwankowała szybkość sprzedaży - początkowo należało wystać w kolejce do 2 godzin, w późniejszych dniach wystarczało kilkanaście minut.
Karty kibica będą obowiązywać od rundy wiosennej 2012 roku. Również na wiosnę ma zostać uruchomiona sprzedaż internetowa. Sam bilet na sobotni mecz przypominał bardziej paragon z kasy fiskalnej niż typowa dla aren piłkarskich wejściówka.
Ocena: 4/5
Dojście/dojazd na stadion
Niestety organizatorzy nie zapewnili specjalnych autobusów, ani specjalnych miejsc parkingowych (parking w planach na rok 2012/13). Wydzielone przed budynkiem klubowym miejsca parkingowe służyły przede wszystkim zawodnikom, VIP-om, przedstawicielom prasy oraz innym zaproszonym gościom.
Kibice zmuszeni byli skorzystać z własnego źródła transportu lub komunikacji publicznej (5 min dojazdu samochodem lub autobusem z ze ścisłego centrum i dworca PKP tudzież piechotą, ok. 15-20 minut spacerem z dworca PKP). Można było także bez większych problemów zaparkować w dalszej odległości od stadionu i zdecydować się na krótki spacer.
Ocena 3/5
Oznakowanie wejść
Nie było żadnych problemów na bramkach, małe kolejki, bardzo szybka i sprawna sprzedaż biletów nawet dla spóźnialskich, co spowodowało wypełnienie się obiektu przed pierwszym gwizdkiem. Do kompletu publiczności zabrakło kilkuset miejsc (głównie po stronie loży VIP oraz oddanego na ten mecz do dyspozycji miejscowych kibiców sektorów F i E ( sektor gości), jednak prawie 10 tys. kibiców na meczu w Gliwicach to najlepszy wynik od czasów reaktywacji klubu.
Ocena 5/5
Kontrola na bramkach
Kibice zmuszeni byli do pozostawienia nawet plastikowych butelek przy wejściu zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa.
Subiektywnie: Ciężko jest sobie wyobrazić abym komukolwiek wyrządził krzywdę 1.5 butelką po wodzie mineralnej…
Przestrzeń pod trybunami
Szeroko bezpiecznie, ciepło i miło : )
Ocena 5/5
Sektory
Wejście na sektor – poprawne oznaczenie, bez problemu można było odnaleźć swoje miejsce.
Jednak rzucająca się w oczy przegroda dzieląca sektor „młyn” stanowiła istotne utrudnienie. Widzowie siedzący/stojący najbardziej w środku, aby np. skorzystać z toalety, musieli przeciskać się przez kilkadziesiąt osób (ponad 30). Sprawy nie ułatwiała bardzo mała przestrzeń między rzędami.
Krzesełka wygodne oraz szerokie. Ich minusem była bardzo słaba elastyczność. Niektórzy kibice aby wydostać się z sektora przechodzili na skróty po krzesełkach niefortunnie stając na ich brzegu co powodowało natychmiastowe ich połamanie.
Trybuna główna i sektor gości - to jedyne miejsca, wktórych nie wzystkie miejsca były zajęte. Fot: Jakub Kowalski
Na uwagę zasługuje bardzo dobra akustyka, dzięki całkowitej zabudowie przestrzeni między dachem a trybuną.
Widoczność na boisko bardzo dobra, głównie dzięki odpowiedniej wysokości, na której znajdują się pierwsze rzędy. Jednak wspomniane wcześniej ściany oddzielające sektory powodują jej znaczne ograniczenie zwłaszcza dla stojących na granicy sektorów Pi R, K i L, itd.
Ocena : 3,5/5
Toalety
W przerwie meczu bardzo sprawnie odbywało się korzystanie z ubikacji. Właściwie nie robiły się kolejki, zatem ilość toalet została bardzo dobrze dopasowana do ilości widzów. Bardzo dobrym pomysłem jest zainstalowanie wydajnej suszarki do rąk (niestety tylko jedna sztuka na całą toaletę). Mydła nie brakowało (co jest plusem w porównaniu ze stadionem we Wrocławiu podczas niedawnej walki Tomasza Adamka).
Ocena: 5/5
Stanowiska z gastronomią
Stanowiskom gastronomicznym daleko do tych znanych na stadionie Legii czy Śląska. Były w zupełności wystarczające, aczkolwiek korekty na wiosnę są mile widziane. Do wyboru m.in. kiełbasa, hot dog, napoje gazowane. Płatność odbywała się gotówką, kolejki były znaczne.
Ocena: 3/5
Wyjście ze stadionu
Czas opróżnienia stadionu po meczu to 5 minut. Mały zator robił się przy zejściu z trybuny wąskimi schodami, jednak później to już rewelacja, 3 wielkie bramy wyjściowe, szybko sprawnie i bezpiecznie.
Ocena 4.5/5
Podsumowanie
Stadion, na który Gliwice czekały kilka lat, jest w efekcie solidny, funkcjonalny, komfortowy i bezpieczny. Do wiosny jest czas na przetestowanie wszystkich jego części oraz poprawę drobnych błędów. Należy pamiętać, że kwota, jaką wydano na jego budowę była bardzo niewielka - 54 mln zł. To powoduje, że mamy do czynienia z jednym z najlepszych w Polsce stosunków cena/jakość wykonania oraz cena za 1 miejsce siedzące. Co do wrażeń estetycznych (elewacja), nie będę się wypowiadał, bo to kwestia gustu. Gliwice mogą być na dziś dumne z posiadania najnowocześniejszego stadionu piłkarskiego w województwie. Czy za rok będzie to stadion drużyny ekstraklasy? Wszystko w nogach piłkarzy Piasta Gliwice.
Ocena ogólna 4.5/5
Autor: Bartosz Otorowski
Reklama