Nowe projekty: Mniejsi sąsiedzi z Moskwy i Paryża
źródło: własne; autor: redakcja
Dziś prezentujemy dwa nietypowe obiekty, których piłkarskie zastosowanie stoi pod znakiem zapytania. Za to na pewno warto zwrócić na nie uwagę, bo nie codziennie nowe obiekty powstają dosłownie kilkanaście metrów od innych.
Reklama
Stade Jean Bouin
O istnieniu Parc des Princes wie chyba każdy kibic piłkarski, bo i architektura, i wyniki PSG pracowały na tę sławę przez lata. Ale o tym, że obok niego stoi stadion innej znanej drużyny, wie mało kto, choć obiekty dzieli zaledwie 20 metrów. Bo zespół ten znany jest kibicom rugby, a mowa o klubie Stade Français Paris.
Obecnie drużyna korzysta z dwóch innych paryskich obiektów – Charlety i Stade de France – ze względu na trwającą już budowę. Wyburzenie starych trybun i pierwsze prace nad nowymi miały miejsce latem 2010 i planowano je zakończyć w 2012 roku, ale harmonogram przesunięto już na początek 2013. Podobnie zmieniały się koszty – ze 110 do 169 mln €.
Za tę sumę paryski klub otrzyma wyjątkowo oryginalny obiekt o pojemności 20 tys. miejsc (ponad dwukrotnie więcej niż dotąd). Jego wyróżnikiem będzie wyjątkowa porowata fasada i nieregularny kształt – zarówno trybun, jak i dachu połączonego z fasadami. Ten pomysł pracowni Rudy Ricciotti powstał już w 2007 roku i ma przynieść ze sobą zupełnie nowe funkcje dla odbudowywanego stadionu. Będzie tu prawie 8 tys. m2 powierzchni komercyjnych i kolejny tysiąc biurowych.
Sportivnyj Kompleks Spartak
Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że powyższa nazwa jest jedynie najczęściej używanym określeniem roboczym. Stadion nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, tak jak nie ma szczegółowego projektu. Co więcej, trudno nazwać go w ogóle stadionem. To hala z pełnowymiarowym boiskiem, która ma powstać przy nowym Stadionie Spartak. O ile jednak budowa tego pierwszego już trwa, o tyle boczna hala jest dopiero w sferze planów. Dość powiedzieć, że nawet rosyjscy kibice pierwszy raz zobaczyli ją na makiecie, która miała przedstawiać sam nowy stadion Spartaka.
Wcześniej mówiło się o stworzeniu zadaszonego boiska (nawet w starym, porzuconym planie na stadion Spartaka), ale przypisywana mu była raczej funkcja treningowa. Teraz rola ma być znacznie większa. Wizja miliardera Leonida Feduna jest tyle ambitna i ciekawa, co kontrowersyjna. Hala pomieści bowiem aż 13 tys. widzów i jedną z jej potencjalnych funkcji jest rozgrywanie zimowych meczów piłkarskiego Spartaka. Pojawia się jednak problem, bo co jeśli posiadaczy karnetów na duży, „letni” stadion będzie więcej niż mieści ten mały, „zimowy”? Przy nagłej zmianie pogody zostaną bez możliwości wejścia na mniejszy stadion? Te pytania kibiców dotąd nie doczekały się odpowiedzi, tymczasem Spartak od dawna pokazuje, że liczba kibiców nawet na dotychczasowych stadionach rzadko spada poniżej pojemności hali, czyli 13 tysięcy.
Pojawiła się możliwość, że – podobnie jak Paryżu – stałym użytkownikiem stadionu będzie zespół rugby, ale to nie rozwiązuje kwestii przyszłego zastosowania hali.
Reklama