Lwów: Nie zdążyli ze wszystkim na otwarcie
źródło: RP.pl; autor: michał
Jeszcze wczoraj nad narożnikami trybuny głównej straszyło puste niebo i gołe dźwigary, na których nie osadzono dachu. Wiele systemów nie działa. W trakcie otwarcia stadion nie będzie sprawny – będzie tylko sprawiał wrażenie gotowego.
Reklama
Już dziś oczy piłkarskiej Ukrainy zwrócą się na Lwów, ostatnie miasto przygotowujące stadion na Euro 2012. Arena Lwów będzie miała oficjalne otwarcie już o 19:30 czasu lokalnego, ale nie będzie ono wyglądało tak, jak oczekiwano.
Na początek sprawy formalne: nie przyjedzie prezydent Janukowycz, który we Lwowie jest – mówiąc delikatnie – nie przez wszystkich lubiany. Jedna z lokalnych organizacji zapowiedziała nawet protest w trakcie ceremonii, gdyby miał na nią przyjechać (odwiedził za to plac przygotowań w piątek). To z kolei według opozycji stało się przyczyną dla rezygnacji z transmisji na żywo. Bo choć telewizja TRK Ukraina kupiła prawa do takiego programu, to ostatecznie zdecydowano się na zmontowanie materiału i emisję już po zakończeniu wydarzenia.
Jednak to nie skandal wokół ew. cenzury nieprzychylnych Janukowyczowi lwowian może być największym problemem. Jeszcze w piątek, na dobę przed ceremonią, nie było zadaszenia nad narożnikami głównej trybuny. Wielki dźwig zaczął podnosić je po południu – zmontowane na ziemi kratownice częściowo zamontowano wczoraj, a częściowo mają się pojawić dzisiaj. Wątpliwe jest jednak, by dokończona została fasada stadionu, która od strony trybuny głównej pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Podczas pierwszej imprezy, którą swoimi występami uświetnią Anastacia i Rusłana, nie będzie działało bardzo wiele systemów. Ani monitoring, ani system kontroli dostępu i identyfikacji, ani docelowy catering i oświetlenie stadionu, ani nawet toalety. Innymi słowy, trybuny może i będą całkiem zadaszone, może nawet kompletem krzesełek (w piątek brakowało wciąż paru tysięcy). Ale na pewno stadion nie będzie jeszcze działał. Jak się sprawdzi w pierwszym teście – przekonamy się już dziś wieczorem.
Reklama