Dziś mieliśmy się dowiedzieć, ile firm jest zainteresowanych dokończeniem budowy w Białymstoku. Nie dowiemy się, bo termin przesunięto na 14 października. Ale potencjalnych chętnych jest „przynajmniej dziesięć firm z całej Polski”.

Białystok ogłosił w sierpniu przetarg ograniczony na ukończenie budowy Stadionu Miejskiego. Dziś mieliśmy poznać listę firm, które oficjalnie wyrażą swoje zainteresowanie. Z pięcioma z nich magistrat ma usiąść do rozmów i wybrać najlepszego wykonawcę.

Termin został jednak przesunięty na 14 października ze względu na pytania przesłane przez zainteresowanych. Chodzi przede wszystkim o sposób dokumentacji doświadczenia. Białystok wyznaczył bowiem szereg warunków do spełnienia dla firm. Pierwsze z kryteriów niezbędnych do spełnienia to wielkość zrealizowanych do tej pory inwestycji o wartości powyżej 120 mln złotych, powierzchni całkowitej 25 tys. metrów oraz powierzchni dachu 5 tysięcy metrów kwadratowych. Drugie - wykazanie przychodów 600 mln złotych w ciągu ostatnich trzech lat. I trzecie - możliwość zatrudnienia przynajmniej 350 pracowników na placu budowy.

Krzysztof Paszko, przedstawiciel menadżera projektu, konsorcjum firm Tomas Consulting i POI, wyjaśnia „Gazecie Wyborczej”, że zmiana terminu nie wywoła opóźnienia w harmonogramie inwestycji. – Dziś tak naprawdę nie ma znaczenia, czy umowę z wykonawcą podpiszemy 10 czy 20 grudnia. Na plac budowy i tak będzie mógł wejść dopiero po zimie, czyli w marcu – mówi Paszko. Dodaje, że zapytania złożyło przynajmniej dziesięć firm z całej Polski.