Stadion Euro 2004 miał być sprzedany za 3 dni, ale niespodziewanie zajął go komornik. Miejska spółka zarządzająca stadionem ma duże długi, ale samorząd twierdzi, że decyzja komornika jest niezgodna z prawem.

W lipcu ogłoszono, że stadion Euro 2004 w Leirii zostanie sprzedany podmiotom prywatnym, ponieważ przynosi duże straty. Do decyzji o wyborze kupca miało dojść już w ten czwartek, 22 września. Jednak obiekt zajął niespodziewanie komornik. Powodem jest sięgający 4 mln € dług miejskiej spółki zarządzającej areną.

Raul Castro, burmistrz Leirii, potwierdził, że Generalna Dyrekcja Podatkowa zajęła sportowy obiekt i uznał, że „decyzja ta jest niezgodna z prawem”. - Obsługująca stadion miejska spółka Lerisport złożyła już w tej sprawie odwołanie. Jeśli zostanie ono odrzucone wystąpimy na drogę sądową - ostrzegł burmistrz. Zapewnił też, że mimo komplikacji obiekt zostanie sprzedany, ale może to nastąpić kilka miesięcy później.

To już drugi stadion Euro 2004 zajęty przez komornika. Podobny los wcześniej spotkał stadion Boavisty Porto, który po bankructwie klubu został przejęty na poczet należności. Wciąż jest jednak użytkowany przez zdegradowaną do rangi amatorskiego zespołu Boavistę.