Problemy z biletami w Gdańsku i Warszawie
źródło: Lechia.pl / Lechia.net / Gazeta.pl / własne; autor: michał
Mecz Lechii z Cracovią będzie pierwszą imprezą na PGE Arenie, ale na razie wielu kibiców jest niezadowolonych z obsługi. Na karty kibica czeka się godzinami, na bilety niewiele krócej. Ten drugi problem pojawił się też w piątek na Łazienkowskiej, gdzie dochodziło do niepokojących scen.
Reklama
PGE Arena uchodzi za najnowocześniejszy stadion w Polsce, jednak organizacyjnie jeszcze nie stoi na najwyższym poziomie. Do piątku sprzedano „zaledwie” 15 000 biletów (nie licząc fanklubów, zamówień grupowych i zaproszonych gości) na mecz z Cracovią, choć kibice tłumnie stawiają się przed kasami. Na wyrobienie karty kibica lub jej aktywację trzeba czekać parę godzin, a na bilety niewiele krócej, choć kas jest aż 16.
Fot: Lechia.net
Dlatego Lechia wydała specjalne oświadczenie, w którym przeprasza kibiców za powstałe niedogodności i... zapowiada kolejne. Według oficjalnych informacji kibice nie mogą już wybierać miejsca na trybunie, lecz mają je przydzielane automatycznie. Dzięki temu obsługa trwa krócej, choć jej standard się obniża. Przed meczem z Cracovią nie będzie można też wyrobić karnetu, ponieważ wszystkie siły klub skupił na przyśpieszeniu sprzedaży jednorazowych wejściówek. Czas pracy kas wydłużono i nawet dziś będą one czynne do 24:00, a jutro już od 8:00. Przed PGE Areną cały czas ustawiają się długie kolejki.
Problemy ze sprzedażą wejściówek ma też Legia. Przed piątkowym meczem z Górnikiem Zabrze klub uruchomił 4 kasy, z których w jednej obsługiwano tylko osoby kupujące bilety na mecz pucharowy ze Spartakiem Moskwa. Trzy okienka nie nadążały z obsługą fanów, a przed nimi w szczytowym momencie kłębiło się kilkaset osób. Nie było kolejki, ludzie przepychali się, by dostać bilet. Czas oczekiwania był długi – przyjście na pół godziny przed meczem nie gwarantowało wejścia na trybuny nie tylko przed meczem, ale nawet w pierwszej połowie.
Reklama