Nowy stadion: Swissporarena
źródło: własne; autor: redakcja
Kiedy bardzo nas coś irytuje, na przykład szesnasty rok oczekiwania na Ligę Mistrzów w Polsce, dobrze jest poprawić sobie humor dobrym stadionem. Dlatego dziś dodajemy coś bardzo nieprzeciętnego: połączenie złota i granatu, czyli najnowszy stadion Szwajcarii.
Reklama
Podobnie jak Wisła, FC Luzern nie zagra w tym roku w Lidze Mistrzów (w Super League zajęli szóste miejsce). Ale z drugiej strony podobnie jak Wisła, choć w jej przypadku lepiej zachować ostrożność, 2011 to rok inauguracji nowego stadionu. I to w najlepszym momencie, bo klub z Lucerny właśnie świętuje swoje 110-lecie.
Fot: Fokusblick.ch
W prezencie otrzymał wart prawie 80 mln CHF (ok. 300 mln zł) stadion, który ze względu na umowę sponsorską nazwano swissporarena. Ale ponieważ firma jest związana z klubem od lat, co bardziej konserwatywni kibice pewnie nie będą uciekać do roboczej nazwy Sportarena Allmend Luzern. Zwłaszcza, że ich oczekiwania zostały uszanowane na nowym stadionie. Za bramką powstał okazały sektor z miejscami stojącymi. W meczach ligowych jest ich 3000, a na te międzynarodowe bez wysiłku stawia się tam 2000 krzesełek, które na co dzień są ukryte… pod podłogą. Widać to zresztą na poniższym zdjęciu (za fantastyczne materiały dziękujemy Fokusblick.ch!) przed stworzonym już przez fanów graffiti.
Fot: Fokusblick.ch
Całkowita pojemność wynosi 17,5 tys. widzów na co dzień i dokładnie o tysiąc mniej od święta – gdy obowiązują przepisy UEFA lub FIFA. W tych liczbach znalazło się miejsce dla 864 VIP-ów, 70 dziennikarzy i 32 fanów na wózkach inwalidzkich
Największe wrażenie robią jednak nie liczby, bo w końcu stadion jest mały, lecz forma obiektu. Dach i fasady złożone z pionowych „żaluzji” wydają się złote, podobnie zresztą jak pobliski wieżowiec, zbudowany w ramach tej samej inwestycji. Obok niego za rok stanie jeszcze drugi i wspólnie pochłoną dodatkowe 134 mln CHF. Niezwykłe wrażenie kolorystyka obiektu robi wewnątrz – między efektownymi złotymi „fiszbinami” światło wchodzi na promenadę otaczającą trybuny. Podtrybunie zostało z kolei wyłożone granatowymi panelami, by wspólnie z żółtym kolorem fasad stworzyć barwy klubowe FC Luzern. Za pomysłem stoją architekci Daniel Marques i Iwan Bühler.
Pierwszy mecz na stadionie odbył się już w końcem lipca, ale oficjalną inaugurację zaplanowano dopiero na 3 września, kiedy na towarzyskie spotkanie przyjedzie niemieckie HSV. Dla kibiców otwarciem również nie było 0:0 przeciwko FC Thun, ale nie jest nim też mecz z Niemcami. Swoją kreatywność pokazali w miniony weekend, gdy do Lucerny przyjechało znane FC Basel. I tu kolejne nawiązanie do Wisły – gospodarze pokonali wyżej notowanych rywali 3:1, jak i krakowianie kilka lat wstecz. Fani z Lucerny w ligowym pojedynku zaprezentowali kilka choreografii, nawiązując do rocznicy obchodzonej przez klub.
I na koniec coś niezwiązanego ze stadionem, ale na tyle ciekawego, że musimy to pokazać. Przy okazji otwarcia w mieście pojawiły się reklamy sporego formatu – jak ta ze zdjęcia poniżej – z następującym hasłem: „Drodzy Lucernianie, na nowym stadionie życzymy Wam (prawie) samych zwycięstw”. Pod przekazem podpisali się… ligowi rywale, Young Boys Berno.
Fot: Fokusblick.ch
Reklama