Niby-dach: To rozwiązanie byłoby idealne dla Polonii Warszawa?
źródło: własne; autor: michał
Podczas gdy co jakiś czas słyszymy o ewentualnej przeprowadzce Polonii na Stadion Narodowy, w Kanadzie wprowadzono rozwiązanie, które mogłoby uczynić ten krok bardziej racjonalnym.
Reklama
Odnawiany właśnie stadion BC Place w Vancouver po przebudowie będzie stosunkowo podobny do warszawskiego Stadionu Narodowego. Pojemność (59,8 tys.) i układ trybun są bardzo zbliżone, a do tego podobna konstrukcja dachu, zresztą projektowana przez tych samych architektów i inżynierów (GMP i SBP) z Niemiec.
Jedna zasadnicza różnica będzie dotyczyła rozwiązania stosowanego – według naszej wiedzy – po raz pierwszy w historii. Chodzi o „niby-dach”, który pojawi się między pierwszym a drugim poziomem trybun. Na linach rozpiętych między właściwym dachem a podstawą górnych trybun będą się wysuwać segmenty materiału, tworząc drugi dach. Piszemy o nim „niby-dach”, bo wygląda jak przekrycie trybun, ale nim nie jest. Nie pełni funkcji ochronnej, lecz... psychologiczną.
Widzowie na BC Place będą bowiem przychodzili oglądać dwie drużyny. Pierwsza z nich gra futbol amerykański i gromadzi stosunkowo duże widownie (średnio w okolicach 30 000). Na jej meczach czy podczas innych większych imprez te specyficzne zasłony będą zwinięte i niewidoczne. Za to na mecze piłkarskiego zespołu Whitecaps dostępny będzie tylko dolny poziom trybun, bo zaleceniem ligi MLS jest by kluby nie grały na obiektach większych niż wynosi zapotrzebowanie. Preferowane są stadiony w granicach 20 tys. miejsc.
Dlatego właśnie wymyślono „niby-dach” zasłaniający górny poziom trybun, który ma sprawiać wrażenie, że 60-tysięcznik jest 20-tysięcznikiem (dodatkowo niedostępna będzie część miejsc na dolnym poziomie). Ma to motywujące działanie dla kibiców – 20 tys. widzów na wielkim stadionie sprawia wrażenie pustego obiektu, ale na 20-tysięczniku to już komplet. Łatwiej jest stworzyć atmosferę dzięki zebraniu wszystkich bliżej siebie i łatwiej też o pozytywne doświadczenie dla widza, który nie ma wrażenia, że obiekt jest pusty, a drużyna mało popularna. Oczywiście to też wymierna oszczędność dla organizatora, który może wyłączyć z uzytkowania większość stadionu, a jednocześnie wciąż korzystać ze strefy biznesowej zlokalizowanej między dwoma poziomami widowni.
Podczas meczów BC Lions stadion od wewnątrz będzie więc wyglądać tak, jak na pierwszej wizualizacji. Podczas meczów Whitecaps – jak na drugiej.
W związku z coraz częstszymi głosami na temat ewentualnej gry Polonii Warszawa na Stadionie Narodowym to rozwiązanie wydaje się idealnym, gdyby rzeczywiście zespół miał zmienić lokalizację z Konwiktorskiej. „Czarne Koszule” nie mają w tej chwili potencjału na regularne zapełnianie tak wielkiego obiektu, ale uczynienie z niego „niby 20-tysięcznika” byłoby bliższe zapotrzebowaniu deklarowanemu obecnie przez klub.
Oczywiście powyższa sugestia jest czysto hipotetyczna. Czas pokaże, jak to nowatorskie rozwiązanie sprawdzi się w Kanadzie i czy zyska większą popularność.
Reklama