Władze Radomiaka do spółki z MOSiR prowadzą doraźną modernizację na stadionie. Jedna z trybun otrzyma nowe wylewki, a cały stadion poprawiony monitoring – informuje RadomSport.pl.

Podczas gdy stadion przy Narutowicza nakładami miasta i Ministerstwa Finansów otrzyma dwie zupełnie nowe trybuny na 4000 widzów, prace modernizacyjne ruszyły również na drugim miejskim obiekcie – przy ul. Struga. Tam najpierw z jednej trybuny znikną wszystkie krzesełka, by powrócić po wykonaniu nowej nawierzchni. Koszty demontażu i ponownej instalacji pokryje MOSiR, ale część wydatków wygospodaruje klub.

- Stare płytki były popękane i przypominały gotowe granaty do rzucania. Dlatego najpierw zostały zdemontowane krzesełka (koszty demontażu i ich ponownego założenia ma pokryć MOSiR), stara nawierzchnia i wkrótce wylejemy dużą, jednolitą płytę. Podobnie, jak na trybunie od strony ulicy Jordana - wyłożył w rozmowie z RadomSport.pl Mirosław Hernik, główny udziałowiec Radomiaka. - Po prostu chcemy otworzyć dla widzów tę część obiektu, żeby mogli oglądać zespół w akcji. Dlatego nie targujemy się z miastem, czy MOSiR-em, kto ma za to zapłacić, tylko postanowiliśmy, że odpowiednie kwoty pokryjemy.

Kolejnym wydatkiem będzie monitoring, bo ten obecny po zaostrzeniu wymogów bezpieczeństwa nie spełnia już oczekiwań. - Dlatego prowadzimy teraz rozmowy z firmą, która instalowała obecny monitoring, czy będzie w stanie spełnić stawiane jej wymagania. Chcemy być w pełni gotowi na to, żeby nie tylko zespół prezentował wysoki, sportowy poziom, ale także do tego, żeby kibice Radomiaka mogli go oglądać. I to w dobrych warunkach - kończy Hernik.