Najpierw miał byś Superpuchar Polski. Potem mecz Borussii Dortmund. Dziś okazuje się, że nawet towarzyski turniej Jana Pawła II jest za drogi by odbyć się na nowym stadionie miejskim. Ale otwarcie będzie niezapomniane – zapewnia burmistrz w rozmowie z OstrodaOnline.pl.

Nowy stadion w Ostródzie nie ma szczęścia do inauguracji. Choć jest chwalony za piękne położenie i infrastrukturę, nie przyciągnie ani Superpucharu Polski, ani meczu Borussii Dortmund z Legią. Oba te spotkania zapowiadał burmistrz Olgierd Dąbrowski. Jednak informacji, jakoby miejscem gry o Superpuchar miała być Ostróda nie potwierdziła spółka Ekstraklasa SA. Nic więc dziwnego, że mecz burmistrz odwołał – oficjalnie z przyczyn bezpieczeństwa po zamieszkach w majowym finale Pucharu Polski.

Kolejną próbą otwarcia miał być turniej JPII Cup, planowany na 20-21 sierpnia. Jednak koszty organizacji sięgnęły pół miliona i również ta impreza została odwołana. - Pół miliona to zdecydowanie za dużo. Nie stać miasta na taki wydatek. Jesteśmy traktowani jak maszynka do wyciągania pieniędzy. Nie zmienia się reguł gry w tracie meczu – powiedział burmistrz Ostródy dla serwisu OstrodaOnline.pl.

W związku z odwołaniem imprezy Dąbrowski zapowiada, że inauguracja przesunie się o ok. 2 tygodnie, czyli na pierwszy tydzień września. Co ma być wydarzeniem otwierającym nowy stadion? Gospodarz Ostródy nie zdradza, ale zapewnia, że będzie to wydarzenie warte zapamiętania.