W magistracie na razie nie komentują, ale wszystko wskazuje, że przetarg na projekt oraz budowę nowego stadionu jest ważny. Urzędnicy unieważnili go w maju, ale odwołał się Budimex – informuje Gazeta.pl.

Procedura przetargowa mająca na celu wyłonienie projektanta i wykonawcy nowego stadionu miejskiego dla Lublina zakończyła się w marcu. Doszło do otwarcia kopert z ofertami, po czym w maju jeden z członków komisji przetargowej poinformował, że nie mógł zasiadać w jej składzie. Wbrew dwóm składanym wcześniej oświadczeniom Grzegorz Wójcikowski przyznał, że w lipcu 2009 r. wykonywał usługi szkoleniowe na rzecz firmy Interbud, która zgłosiła się do przetargu. Ratusz uznał, że jest to podstawa do unieważnienia przetargu.

Od tej decyzji odwołał się Budimex – firma, której oferta była jedną z trzech mieszczących się w zakładanym budżecie. Krajowa Izba Odwoławcza uznała odwołanie i nie zezwoliła na unieważnienie przetargu. Decyzja KIO oznacza, że ratusz powinien kontynuować procedurę przetargową.

Ratusz nie komentuje decyzji KIO, ponieważ czeka na oficjalne pismo z uzasadnieniem orzeczenia Izby. Wtedy będzie wiadomo, czy wkrótce poznamy nazwę firmy, która zbuduje stadion w Lublinie.