Dopiero w trzeciej kolejce nowego sezonu piłkarze Śląska będą mogli zagrać na budowanym przed Euro 2012 stadionie. Ale nawet wtedy obiekt nie będzie w pełni dostępny dla widzów – pisze „Przegląd Sportowy”.

Do Ekstraklasy S.A. poszło już pismo, w którym Śląsk Wrocław prosi, by sezon 2011/12 rozpoczął się dla niego od wyjazdów. Klub z Oporowskiej będzie bowiem mógł się przeprowadzić na nowy stadion na Pilczycach dopiero w połowie sierpnia, czyli na trzecią kolejkę ligi. Nawet wtedy obiekt nie będzie jednak dopuszczony w całości – liczba widzów ma być ograniczona.

Jest jeszcze jeden problem. To wymogi bezpieczeństwa PZPN, które są bardziej restrykcyjne od oczekiwań UEFA przed Euro 2012. - Przepisy bezpieczeństwa na polskich stadionach są bardziej surowe niż narzucone przez UEFA, które będą obowiązywać podczas mistrzostw Europy. Może chodzić choćby o usytuowanie dodatkowych wyjść ewakuacyjnych. Ale ja nie znam ewentualnych kłopotów nowego stadionu we Wrocławiu. Mam nadzieje, że żadnych problemów nie będzie - zastrzega Mirosław Starczewski, zastępca kierownika wydziału bezpieczeństwa PZPN.

W Śląsku są spokojni, bo na mocy porozumienia z operatorem to nie klub, a właśnie zarządca stadionu jest odpowiedzialny za dostosowanie obiektu do wymagań.