Nowe stadiony: Zapomniane giganty Polski

źródło: własne; autor: redakcja

Kiedyś ściągały na trybuny wielkie tłumy. Dziś wielkie są co najwyżej wspomnienia z nimi związane i koszty modernizacji, których te stadiony nie doczekały. Ale wciąż stoją i choćby w niewielkim zakresie służą swoim użytkownikom.

Reklama

Stadion OSiR Skałka

Stadion OSiR Skałka

Budowany w latach 70. i otwarty 22 czerwca 1979 stadion na świętochłowickiej Skałce powstał w miejscu dawnych hałd. W dniu otwarcia ustanowiono rekord frekwencji, który nigdy się już nie powtórzył – 27 000. Do tej liczby udało się zbliżyć w ostatnich latach tylko raz, gdy kibice śląskich klubów wspólnie żegnali Jana Pawła II w 2005 roku. Wtedy na trybunach było ok. 20 000 osób.

Dziś trybuny służą głównie wyrastającej z nich roślinności, bo wały ziemne pokryte są krzesełkami tylko po obu stronach środka boiska. Piłkarski Śląsk Świętochłowice informuje, że na jego meczach dostępnych jest ledwie 244 miejsca, co oznacza, że spotkania piłkarskie nie są już nawet imprezami masowymi. Nic jednak dziwnego, skoro zespół gra w V lidze, a urzędujący tu przed laty żużlowy Śląsk upadł w 2002 roku.

Stadion Józefa Pawełczyka

Stadion Józefa Pawełczyka w Czeladzi

Podobna sytuacja ma miejsce w Czeladzi, gdzie do dyspozycji jest stadion o pojemności nawet 20 000, ale tylko pod warunkiem, że byłyby użyte miejsca stojące. Jeśli nie, pozostają wyłącznie krzesełka, których jest… no właśnie. Według strony internetowej klubu 750, według strony MOSiR 1300, a według kibicowskiej 1800. Przeliczyliśmy więc na zdjęciach i wszystko wskazuje na to, że prawidłowa jest ta środkowa. Ze względu na brak możliwości dokładnego ustalenia, wpisujemy do metryki stadionu właśnie tę liczbę.

Stadion Stanisława Figasa

Stadion Stanisława Figaa w Koszalinie

Podczas gdy na Pomorzu przybywa owych stadionów, ten największy wciąż jest w Koszalinie. Przynajmniej teoretycznie, bo tłumów rzędu 25 000 już tutaj nie uświadczymy. Na tyle jednak były budowane trybuny obiektu, który w 2003 roku otrzymał imię Stanisława Figasa.

W tym roku na obiekcie zaplanowano niewielkie prace modernizacyjne, skromne remonty odbyły się też przed rokiem. Niestety dwa miesiące temu bandyci włamali się na obiekt, niszcząc kasy, wybijając okna i wyrywając ok. 100 krzesełek. Straty szacowane na 10 tys. zł zbulwersowały zarówno kibiców, jak i władze miejskie, które chcą w 2011 roku dołożyć do 1200 siedzisk kolejne 500.

Zdajemy sobie sprawę, że to nie wszystkie z dużych obiektów w naszym kraju, które dziś są trochę zapomniane i stały się ciężarem dla samorządów. Jeśli tylko macie dane i/lub zdjęcia dotyczące kolejnych stadionów, które mogłyby się znaleźć w naszej bazie, zachęcamy do nadsyłania na adres [email protected]. Za pomoc przy dodanych dziś arenach dziękujemy Panu Adamowi Szyszce, który wspiera nas zdjęciami ze swoich piłkarskich podróży.

Reklama