Choć obiekt będzie oddany do użytku w 2012 roku, już od czerwca chętni będą mogli oglądać pierwszą, modelową lożę na Śląskim. Czy Chorzów nie powtórzy problemów z Wrocławia i Warszawy? - pyta „Gazeta Wyborcza”.

Na Stadionie Śląskim będzie 25 lóż. Największa będzie centralnie umieszczona prezydencka. Poza nią jeszcze dwie będą miały inny standard od pozostałych – niższy. Nie będzie z nich bowiem wyjścia na trybuny. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą ceny za wynajem tych pomieszczeń, ale wiadomo na pewno, że od czerwca zainteresowane osoby będą mogły oglądać przykładowy skybox.

- Chcemy go zademonstrować osobom potencjalnie zainteresowanym ich wynajęciem. Mogę zdradzić, że dwóch śląskich biznesmenów już ze mną rozmawiało o możliwości wynajmu - mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego.

Wpływy z wynajmu tych pomieszczeń stanowią bardzo duży procent wszystkich dochodów i podział zysków bywa problemem. Przypomnijmy, że Stadion Narodowy wciąż nie ma statusu narodowego nadanego przez PZPN, a organizacja nawet jednego tylko meczu Polski z Niemcami budziła ogromne kontrowersje właśnie z powodu podziału lóż między operatora i organizatora imprezy. Z kolei we Wrocławiu Śląsk został wykluczony z udziału w zyskach i nal inii klub-operator doszło do spięcia.

- Dobrze, aby u nas obyło się bez takich awantur jak we Wrocławiu. Właśnie dlatego, zanim loże zaczną być wynajmowane, chciałbym wszystko ustalić z klubami – mówi Szczerbowski dla „Gazety”. Chorzów stoi przed nietypową sytuacją, w której o grę na Śląskim stara się więcej niż jeden klub.