Serwis Legia.net poinformował, że trwają negocjacje ze sponsorem tytularnym dla nowego Stadionu Wojska Polskiego. Ponieważ jest nim PepsiCo postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądałby obiekt przy Łazienkowskiej z logo tego sponsora.

Jak podaje Legia.net, trwają negocjacje z koncernem PepsiCo, znanym producentem napojów. Miałby on wykupić nazwę warszawskiego Stadionu Wojska Polskiego. Czy w nowym sezonie stadion będzie się nazywał Pepsi Arena? Według serwisu to możliwe, bo finalizacja rozmów ma nastąpić „niebawem”. Nie ma za to informacji, co stałoby się w związku ze zmianą z imieniem Wojska Polskiego oraz patronatem marszałka Józefa Piłsudskiego. Połączenie komercjalizacji i podniosłości „niekomercyjnych” nazw bywa obiektem kontrowersji w przypadku niektórych stadionów, gdy kibice przywiązani są do tradycji.

Temat za serwisem internetowym podjęła „Gazeta Wyborcza” i potwierdziła informację w dwóch niezależnych źródłach. Jak twierdzi medium, umowa może być warta nawet 6 mln złotych rocznie, tylko o milion mniej od znacznie większej PGE Areny Gdańsk. Termin obowiązywania i powiązane z wejściem sponsora zmiany (na pewno Pepsi otrzymałaby możliwość reklamowania się na stadionie i wykorzystywać jego wizerunek w kampaniach) nie są znane.

W tej chwili koncern PepsiCo jest sponsorem Pepsi Center – hali widowiskowej w Denver, USA. Tam stawka jest znacznie wyższa od tej przypisywanej polskiej umowie – wynosi 3,4 mln $ za rok. Termin obowiązywania amerykańskiej umowy to 20 lat (1999-2019).

Postanowiliśmy sprawdzić, jak mogłoby wyglądać połączenie odrestaurowanej właśnie trybuny głównej z kontrowersyjnym nowym logotypem amerykańskiego producenta napojów. Co o tym sądzicie? Czekamy na facebooku!