Pierwsze dwie trybuny białostockiego stadionu miały być gotowe w maju, ale nie będą. Najwcześniej uda się je wybudować w sierpniu, bo obecnie zaawansowanie prac wynosi tylko 35% - pisze NaszeMiasto.pl.

W pierwszym etapie budowy nowego stadionu w Białymstoku powstają dwie trybuny – za bramką i naprzeciw głównej – połączone wspólnym narożnikiem. Termin zapisany w umowie z polsko-francuskim konsorcjum Eiffage to maj 2011. Jednak wykonawca po długim milczeniu potwierdza, że nie ma możliwości dotrzymania tej daty. Dziś zaawansowanie prac to ok. 35%, dlatego robotnicy pozostaną na budowie o kwartał dłużej – do sierpnia.

Przedstawiciel konsorcjum Tomasz Paszko twierdzi, że opóźnienie budowy spowodowane jest przyczynami niezależnymi od wykonawcy, bo na początku 2011 roku zmieniły się przepisy dotyczące zabezpieczenia imprez masowych i przez to projekt monitoringu stadionu będzie musiał zostać zmieniony. - Do momentu wykonania nowego projektu i jego wdrożenia na pewno nie uda się zakończyć pierwszego etapu w planowanym terminie czyli w maju tego roku – powiedział Paszko w TVP3 Białystok.

W sytuacji przeciągnięcia się prac na początek sezonu 2011/12 Jagiellonia nie musi się bać o licencję, ponieważ jej obiekt zostanie warunkowo dopuszczony w obecnym kształcie – ze starą trybuną główną – do momentu przeprowadzki kibiców na nowe sektory. Gorzej będzie, jeśli Jagiellonia zagra w europejskich pucharach, na co wskazuje pozycja w lidze. Gdyby obiekt nie był przygotowany na rozgrywki, trzeba będzie je przenieść na inny obiekt, poza regionem.