Klub od roku nie płaci za użytkowanie stadionu i nie ma umowy dzierżawy. Prezydent zabronił Odrze organizacji imprez masowych na wodzisławskim stadionie, chyba że ta spłaci należności. W piątek klub zobowiązał się to zrobić – informują „Nowiny Wodzisławskie”.

Sobotni mecz Odry Wodzisław z Wartą Poznań będzie mogło obejrzeć tylko 999 osób. To wynik zakazu organizacji imprez masowych, jaki nałożył prezydent Wodzisławia na Odrę. Klub ma do spłaty ok. 100 tys. złotych za 350 dni użytkowania stadionu. Przez taki czas nie wnosił żadnych opłat do MOSiR, choć i tak korzystał ze stadionu miejskiego na bardzo korzystnych warunkach. Za dzierżawę płacił tylko 100 złotych rocznie, a z opłat miesięcznych ponosił – według wyliczeń zarządcy – tylko jedną czwartą realnych kosztów.

Ponieważ jednak klub nie płacił, prezydent Mieczysław Kieca podczas czwartkowej konferencji zażądał, by zespół do piątku do 13:00 podpisał porozumienie z MOSiR, na mocy którego dobrowolnie podda się egzekucji należności.

Tak się stało – w piątek podpisano nową umowę dzierżawy, ale tylko na trzy mecze. Ten najbliższy nie będzie imprezą masową, bo kolegium odwoławcze nie zdążyło rozpatrzeć odwołania Odry od prezydenckiego zakazu.