Przewodniczący rady powiatowej ma czas do poniedziałku na porozumienie z mieszkańcami wsi przy stadionie. Nic nie wskazuje na powodzenie, bo dziś pod siedzibą rady pojawiła się pikieta – podał PAP.

Podczas zeszłotygodniowego spotkania roboczego w sprawie przygotowań Lwowa do Euro 2012 wypłynął nietypowy problem. Z pozoru jest niewielki i nie powinien zaszkodzić planom, ale tak naprawdę nie udało się go rozwiązać już od dwóch lat, a czasu ubywa bardzo szybko. W piątek przewodniczący rady powiatowej usłyszał, że ma 10 dni na porozumienie z mieszkańcami wsi przy stadionie.

Osiedleni kilkaset metrów od budowanego stadionu mieszkańcy Zubry są wściekli na plan odprowadzania wody z kolektora kanalizacyjnego na stadionie do płynącej przez wieś rzeki. Obawiają się pogorszenia standardu życia oraz chorób. Dlatego we wtorek urządzili pikietę pod siedzibą rady. Zgromadziła ona co prawda tylko kilkanaście osób, ale zwiastuje trudne negocjacje dla władz.

Dodatkowo mieszkańcy twierdzą, że byli już w sprawie stadionu zastraszani przez urzędników. Według Zachodniej Informacyjnej Korporacji mieszkańcom grożono odebraniem dobytku i rozwiązaniem ich problemu przez ekipę rządzącą z Doniecka.