Podobno zainteresowanie inwestycją jest ogromne. Jak bardzo – okaże się w poniedziałek, kiedy nastąpi otwarcie kopert z ofertami. Od tego czasu w ciągu 7 miesięcy powinniśmy zobaczyć projekt – informuje DziennikWschodni.pl.

W poniedziałek dowiemy się, jakie firmy staną w nietypowym przetargu na lubelski stadion. Nietypowym, bo za jednym zamachem wyłoniony ma być i projektant, i wykonawca. Koperty z ofertami miały być otwarte już w drugiej połowie lutego, ale do magistratu napłynęło aż 400 pytań d zainteresowanych firm. W urzędzie miasta cieszą się, bo duża konkurencja oznacza niską cenę.

Czy niska cena oznacza też niską jakość? O tym przekonamy się dopiero za kilka miesięcy. Dziś nie ma nawet wstępnej koncepcji, jak miałby wyglądać przyszły stadion. Na podstawie wymogów ustalonych w przetargu wiadomo jedynie, że Lublin chce mieć stadion o pojemności ok. 15 500 miejsc, z których wszystkie mają być zadaszone. Oświetlenie będzie albo podwieszone pod dach, albo w formie niezależnych masztów – każdy z oferentów będzie zobowiązany przedstawić dwa warianty.

Skoro otwarcie kopert zaplanowano na jutro, to kiedy możemy się spodziewać zakończenia przetargu? – Zakładamy, że stanie się to przed upływem czterech tygodni – informuje Mirosław Kalinowski z Urzędu Miasta. Później zwycięzca będzie zobowiązany do przedstawienia projektu w ciągu pół roku. Budowę będzie musiał ukończyć we wrześniu 2013.

Inwestycja ma kosztować 155 mln złotych. W tegorocznym budżecie zapisanych na ten cel jest 15,6 mln zł.