Problem nie jest nowy, ale do niektórych dociera dopiero teraz. Już w sobotę odbędzie się pierwszy mecz na nowym stadionie narodowym. Przy obiekcie powstało jednak tylko... 200 miejsc parkingowych. A transportu publicznego nie ma – alarmuje InsideCostaRica.com.

Serwis InsideCostaRica.com bardzo krytycznie odnosi się do sprawy meczu otwarcia, w którym gospodarze spotkają się z reprezentacją Chin – sponsora obiektu. W typowo kostarykańskim stylu problem nie jest uważany za problem dopóki naprawdę się nie zdarzy - pisze serwis.

I trudno odmówić racji, gdy przy stadionie na 35 000 miejsc (a podczas koncertów na 50 000) powstaje jedynie 200 miejsc parkingowych w zamkniętej strefie. Tymczasem wokół obiektu nie ma publicznych parkingów, a te prywatne wystarczą na pokrycie ułamka zapotrzebowania. Władze najwyraźniej wpadły na trop sygnalizowanego od wielu miesięcy problemu, bo od kilku dni (!) trwa wycinka drzew w miejscowym parku pod prowizoryczny parking. Bardzo możliwe, że po pierwszym meczu zniszczone zostaną nie tylko parkowe polany i alejki, ale też boiska sportowe, które są w zielonym kompleksie zlokalizowane.

Fot: Antonio Solano (cc: by-nc-nd)

Nie ma informacji, czy na czas sobotniego meczu planowane są wzmożone kursy publicznego transportu, ale i tak szanse na poprawę są marne, bo miejsce jest słabo skomunikowane. Czy nowy stadion stanie się utrapieniem już pierwszego dnia funkcjonowania? Będziemy śledzić tę sytuację przy okazji doniesień w weekend.

Nowy narodowy stadion Kostaryki to dar od chińskich władz w zamian za zacieśnienie więzów dyplomatycznych oraz zerwanie ich z Tajwanem. Budowę przeprowadziła chińska firma, podobnie jest z autorstwem projektu. Prace na placu budowy ruszyły 12.03.2009 i kosztowały łącznie ok. 100 mln $. Widownia skupiona wokół boiska i bieżni lekkoatletycznej pomieści 35 062 osoby.