Do końca marca nad trybunami wrocławskiego stadionu powinno być już zadaszenie. Dziś główne dźwigary są gotowe w 70%. Tymczasem wraz z ociepleniem powinny znów ruszyć prace nad membraną – podał Wprost24.pl.

Większość z 38 dźwigarów dachowych Stadionu Miejskiego jest już na swoim miejscu. Trwa przekrywanie ich blachą trapezową. Wraz ze szklanymi powierzchniami przy wewnętrznej krawędzi dachu cała konstrukcja powinna być gotowa do końca marca. Łączna powierzchnia powierzchni z blachy i szkła wyniesie 38 000 m².

Wraz z postępami nad dachem instalowana jest stalowa konstrukcja pod membranę, która okryje trybuny od zewnątrz. Sama membrana czeka jeszcze na poprawę pogody, bo może być rozciągana tylko przy dodatniej temperaturze. - Membrana została już testowo założona na dwóch sektorach. Montaż reszty musiał być jednak wstrzymany ze względu na niskie temperatury, ale te największe mrozy już przeszły, w ciągu dnia ma być dodatnia temperatura, więc w tym tygodniu prace powinny zostać wznowione - mówił w poniedziałek prezes spółki Wrocław 2012 Sławomir Wojtas.

Na zainstalowanych fragmentach membrany było testowane oświetlenie, które ma nadać obiektowi w nocy wygląd wielkiego lampionu. Możliwe są dwa warianty – z oświetleniem wewnątrz i na zewnątrz obiektu. Zdaniem prezesa lepiej prezentuje się iluminacja od zewnątrz, ale jej zastosowanie wiązałoby się z korektą projektu.

Wrocławski stadion ma mieścić prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty. Pod trybunami znajdą się cztery niezależne budynki, w których powstanie m.in. największy we Wrocławiu klub fitness, kasyno, dyskoteka oraz sale konferencyjne i biurowe.