Szczecin: Trzeba szukać różnych zastosowań

źródło: GS24.pl / Pogon.v.pl; autor: michał

To główny wniosek z poniedziałkowego spotkania, podczas którego władzom Szczecina doradzali eksperci z JSK Architekci oraz firmy Ernst&Young. Budowa nie ruszy prędko, więc jest czas na przygotowanie dobrej koncepcji.

Reklama

W poniedziałek odbyło się spotkanie, które zainicjował „Społeczny Komitet ds. przygotowania projektu realizacji budowy Stadionu Miejskiego wraz z otoczeniem okołostadionowym”. Prezydenta Szczecina reprezentował skarbnik miejski, Stanisław Lipiński. Jednak główną rolę odegrali eksperci z firm zajmujących się projektowaniem i badaniem rentowności stadionów.

Swoją prezentację przygotował Mariusz Rutz, wiceprezes JSK Architekci odpowiedzialny m.in. za stadion Legii, Śląska Wrocław czy warszawski Narodowy. Zwrócił uwagę na fakt, że budowany w śródmieściu stadion ma duże możliwości zarabiania na funkcjach pozasportowych. - Dzisiejszy stadion musi oferować wiele atrakcji, aby móc przeżyć. Nie można się tego bać. Te budynki prawdopodobnie tak samo ważne, jak budowanie szkół. Są to miejsca niezwykle istotne społecznie. Integrują ludzi i nie muszą być kulą u nogi dla całego miasta. Jeśli są dostępne tutaj (w Szczecinie przyp. red.)duże obszary gruntów to jest wielka szansa, że obiekt się utrzyma. Są miasta, które zdecydowały się na taki krok i życzę podobnej decyzji Szczecinowi - mówił Rutz. Podkreślał, że stadion jest jednym z głównych punktów integrujących mieszkańców i potencjał ekonomiczny takiej inwestycji jest ogromny.

Na wydarzeniu obecny był również Krzysztof Sachs, dyrektor w firmie Ernst&Young. On również zwracał uwagę na funkcję integracyjną stadionu – na przykładzie Wrocławia. Jak stwierdził, w wizji prezydenta Dutkiewicza nowy stadion na Euro 2012 ma być jednym z trzech głównych punktów miasta, które będą przyciągać ludność.

Ponieważ Szczecin będzie mógł zacząć budowę z własnych środków dopiero w 2014 roku, zadanie na najbliższe lata będzie polegało na optymalnym przygotowaniu inwestycji. Chodzi o znalezienie funkcji pozasportowych, które pozwolą nowemu obiektowi zarobić na siebie, a także których istnienie pomoże zwiększyć wartość terenów i przyciągnąć inwestorów. Opinię tę na spotkaniu potwierdzili nie tylko członkowie Komitetu, ale też reprezentujący prezydenta Stanisław Lipiński. - Powinniśmy jednak szukać innych rozwiązań, innych sposobów finansowania, tak by większość aspektów budowy była już gotowa przed jej początkiem - powiedział ten ostatni.

Reklama