Co prawda formalnie pozew wciąż obowiązuje, ale najpewniej władze Stali zdecydują o jego wycofaniu. Uzyskały wiele – zapewnienie o budowie boisk treningowych oraz remoncie zachodniej trybuny – wylicza serwis Nowiny24.pl.

Seria spotkań między władzami Stali a prezydentem i jego urzędnikami pomogła dojść do kompromisu w sprawie stadionu miejskiego. O ten ostatni człon się rozchodziło – Stal domagała się zwrotu obiektu, który jeszcze w 2006 roku należał do niej, a od tego czasu nie doczekał się obiecanej modernizacji. Tyle że postępowanie sądowe i ewentualny zwrot uniemożliwiały zaplanowaną na wiosnę budowę nowej trybuny.

Kluczowa dla zmiany stanowiska przez Stal Rzeszów była kwestia boisk treningowych. Nowa trybuna na 4700 widzów stanie bowiem częściowo na murawie do treningów, bardzo ograniczając infrastrukturę dla zawodników. Klub jednak otrzymał obietnicę, że nowe boiska treningowe powstaną dzięki przesunięciu w stronę Wisłoka wału przeciwpowodziowego.

Do wyjaśnienia z władzami Rzeszowa pozostała kwestia warunków dzierżawy obiektu, który ze względu na unijne dofinansowanie nie może formalnie być przyporządkowany tylko jednemu prywatnemu najemcy. W tej sprawie jednak prezes Stali Stanisław Kluz jest optymistą i bardzo możliwe, że już podczas walnego zgromadzenia w klubie 10. lutego zapadnie decyzja o wycofaniu pozwu z roszczeniami wobec Miasta.