Nowe stadiony: Młoda Anglia
źródło: własne; autor: redakcja
Nie są wielkie, nie grają na nich kultowe kluby. Łączy je data powstania – wszystkie zbudowano po przełomowej katastrofie na Hillsborough. Tak wyglądają młode angielskie stadiony niższych lig.
Reklama
Deva Stadium
Deva Stadium w chester nosi nazwę po miejscowym forcie, z którego z czasem powstało miasto Chester. To niespełna 80-tysięczne miasto przeszło do historii futbolu pomimo bardzo niewielkiej pojemności stadionu. Obiekt był bowiem pierwszym stadionem w wielkiej Brytanii, który spełniał wszystkie zalecenia bezpieczeństwa wynikające z Raportu Taylora, sporządzonego po katastrofie na Hillsborough.
Osiągnięcie to jednak było raczej dziełem przypadku niż celowym działaniem – poprzedni stadion w obliczu nowych przepisów nie otrzymał certyfikatu bezpieczeństwa (jak wiele w kraju), a że Deva Stadium jest niewielki, powstał najszybciej spośród całej fali nowych obiektów budowanych lub modernizowanych wtedy w Anglii. Prace ruszyły w styczniu 1992 i już w sierpniu tego samego roku dobiegły końca. W tym czasie powstały skromne, ale zgrabne trybuny po pojemności nieco ponad 5000 miejsc.
Weston Homes Community Stadium
Znacznie młodszy, ale i dwukrotnie większy od poprzednika jest Colchester Community Stadium. To też jeden z bardzo niewielu małych stadionów, które znalazły długoterminowego sponsora dla swojej nazwy. Wybudowany za samorządowe pieniądze obiekt przez najbliższe 7 lat (a od 2008) będzie nosić nazwę Weston Homes Community Stadium.
Cztery samodzielne trybuny o łącznej pojemności 10 084 miejsc postawiono kosztem 14 milionów funtów w latach 2007 – 2008. Istnieje możliwość powiększenia stadionu do 18 000, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wzdłuż całej trybuny głównej ponad sektorami dla kibiców znajdują się przeszklone loże dla klientów.
Pirelli Stadium
O ile stadion w Colchester znalazł sponsora na dekadę w zamian za zastrzyk w postaci 2 mln funtów, za nazwę nowego piłkarskiego obiektu w Burton upon Trent sponsor zapłacił w... naturze. Firma Pirelli widnieje w określeniu stadionu w zamian za tereny po byłej fabryce opon. Dzięki temu budowa pochłonęła jedynie 7,2 mln funtów.
Jego trybuny mieszczą co prawda skromne 6912 widzów, ale bilety nigdy jeszcze nie były wyprzedane. Najbliżej, na poziomie prawie 6200 widzów, zapełnione były na meczach z Oxford United i Manchesterem United. Zresztą, choć pojemność jest i tak nieduża, to obiekt ma tylko 2034 krzesełka – reszta widzów stoi.
Adams Park
Powstał dopiero w 1990 roku, a już przechodził trzy rozbudowy. Kiedy pierwotnie go budowano, był skromnym boiskiem z kilkurzędowymi trybunami dookoła. Ale już 6 lat później na zboczu miejscowego wzgórza stanęła prawie 5-tysięczna dwupoziomowa trybuna południowa, która dziś mieści prawie połowę łącznej liczby widzów.
I choć rósł niemal od początku istnienia, dziś jest... za mały. W styczniu 2011 ogłoszono plan budowy nowego stadionu przy tej samej ulicy. Tym razem nie na 10 284 osoby, ale na 15 – 20 000 widzów. Istniejący stadion nie może być rozbudowany bez inwestycji w infrastrukturę komunikacyjną, która już teraz jest niewystarczająca.
Sixfields Stadium
Podobnie jak w Wycombe, również w Northampton są plany zwiększenia pojemności. Tu jednak Sixfields Stadium można powiększyć z dotychczasowych 7653 miejsc o drugie tyle. Na początek mają dojść loże, później 2000 miejsc do jednej z trybun, a później rozbudowa ma objąć kolejne sektory. Tymczasem i ten stadion powstał stosunkowo niedawno – w 1994 roku. Rozbudowa wydaje się tym dziwniejszym pomysłem, że jeszcze nigdy średnia frekwencja znacząco nie przekroczyła 5000 widzów na mecz.
Greenhous Meadow
Jeśli nazwa wydaje się dziwna, to poprzednia jest przy niej wręcz abstrakcyjna. To w Shrewsbury stoi znany stadion nazwany Gay Meadow i to na jego cześć kibice w głosowaniu wybrali człon Meadow w połączeniu z nazwą lokalnego sponsora dla nowego obiektu. Stary opuszczali niechętnie. Nie obyło się bez protestów, choć obiekt padł ofiarą powodzi.
Jednak na nowym stadionie znaleźli jedne z najlepszych warunków w lidze, a obiekt spełniający wymogi 3 Kategorii UEFA był już gospodarzem kwalifikacji żeńskiego Euro 2009. Wtedy też, w 2007 roku, padł rekord frekwencji – 8753 widzów. I choć do kompletu pozostał jeszcze tysiąc miejsc, już jest plan rozbudowy do 12 500 siedzisk. Docelowo trybuny mogą zostać powiększone aż do 40 000 miejsc (!).
Reklama