Łódź: Miasto nie zmodernizuje stadionu ŁKS?
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
Choć nad łódzkim klubem zawisło widmo niedopuszczenia do rozgrywek, szanse na rychłą modernizację są bardzo niewielkie. MOSiR nie ma z czego sfinansować prac, a prezydent i tak uważa, że wydawanie pieniędzy na obiekt czekający na wyburzenie, to niepotrzebne koszty – pisze Gazeta.pl.
Reklama
Jak stwierdził po niedawnej wizycie na stadionie przy al. Unii przedstawiciel PZPN, w obecnym stanie stadion nie ma najmniejszych szans na otrzymanie licencji. Tymczasem ŁKS jest faworytem do powrotnego awansu do Ekstraklasy. Co dalej?
Perspektywy nie są najlepsze. MOSiR ma tylko 900 tys. złotych i wszystkie zostały już rozplanowane na inwestycje i utrzymanie obiektów. Na starzejący się obiekt piłkarski nie ma zarezerwowanych funduszy, ponieważ wciąż aktualny jest plan budowy nowego stadionu. Pieniądze pojawią się tylko wtedy, kiedy... ŁKS spłaci długi. Zaległości Łódzkiego Klubu Sportowego wobec MOSiR sięgają już pół miliona. Jeśli będzie wpłata od ŁKS, może natychmiast trafić na konieczne inwestycje.
Czasu jednak jest mało, a według relacji „Gazety Wyborczej” niewiele wskazuje, by LKS miał zamiar wyłożyć pieniądze. - W ciągu tygodnia przekażemy zastrzeżenia, jakie miał wizytator PZPN-u pani prezydent Zdanowskiej. I będziemy z nią rozmawiać o sposobie doprowadzenia obiektu do potrzeb ekstraklasy
- mówi dla „GW” Jarosław Paradowski, rzecznik prasowy ŁKS-u.Ta lista jednak jest już u prezydent, o czym informował tuż po wizycie delegat.
Łódzki Klub Sportowy liczy, że pieniądze na inwestycję uda się pozyskać z funduszy unijnych. Do Urzędu Marszałkowskiego trafił już wniosek o pomoc. - My nie możemy inwestować pieniędzy w obiekt, bo go tylko wynajmujemy. Jeśli uda nam się pozyskać pieniądze z Unii, odciążymy w ten sposób z kosztów miasto. Wciąż jednak czekamy na decyzję w tej sprawie
- mówił niedawno "Gazecie" Filip Kenig, właściciel ŁKS-u.
Wsparcie ze środków unijnych może być jedynym, jakie otrzyma ŁKS, bo prezydent Hanna Zdanowska jest sceptyczna. Firma Investment Support pracuje już nad planem finansowania nowego miejskiego obiektu w tym miejscu, więc wydawanie pieniędzy na doraźną modernizację wydaje się z perspektywy magistratu bezcelowe. - Jeżeli będzie można zainwestować w rzeczy, które będzie można później przenieść do nowego obiektu, to nie ma problemu. Natomiast, jeżeli trzeba będzie wydawać pieniądze na coś, co i tak się rozpadnie, to ten problem będzie. I będziemy musieli sobie z nim jakoś poradzić
- powiedziała w środę „Gazecie”.
My przypominamy, że ŁKS współorganizuje z członkami naszego forum internetowego konkurs na wizję nowego stadionu o pojemności ok 20 000 miejsc. Dyskusja na temat roboczych prac toczy się w temacie konkursowym, a bieżące informacje można znaleźć na oficjalnym profilu konkursu w serwisie facebook.com.
Reklama