O ile coraz bliżej jest do pozytywnego rozstrzygnięcia i początku budowy na samym stadionie Stali, o tyle gorzej będzie wyglądała sprawa parkowania przy stadionie. Była jedna działka, ale przepadła. A planowany parking wielopoziomowy w okolicy to na razie tylko wizja – pisze Gazeta.pl.

Przy stadionie Stali Rzeszów istniała działka nadająca się na parkingi dla kibiców, ale poszła na sprzedaż, pod hipermarket. Wybór miejskich urzędników padł więc na plac naprzeciwko stadionu (przy al. Powstańców Warszawy), ale tam parkingu właściwie nie da się zorganizować. Po pierwsze, bo to tereny zielone, sąsiadujące z rezerwatem przyrody. Po drugie, bo to tereny w większości prywatne, więc poza czasochłonną i kosztowną zmianą w planie zagospodarowania przestrzennego trzeba by też wykupić działki – drogo.

Tymczasowo więc kibice będą musieli parkować jak obecnie, czyli zapełniając wszelkie możliwe uliczki wokół stadionu. Rozwiązaniem może być odległy o 5-10 minut spacerem parking wielopoziomowy przy hali widowiskowej Podpromie. Problem jest z nim tylko taki, że istnieje wyłącznie jako koncepcja.

- Mamy już przygotowaną koncepcję tego parkingu oraz dojazdu i wyjazdu z niego w kierunku mostu Zamkowego. Mamy też akceptację konserwatora zabytków, ale nie mamy najważniejszej akceptacji prezydenta Rzeszowa i dlatego nie chcę mówić o szczegółach - wyjaśnia Urszula Kukulska, dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej i inwestycji.

Prezydent ma się zapoznać z dokumentacją w najbliższych dniach, ale i to nie oznacza szybkiego startu prac. Urzędnicy mówią wprost – szybko nie powstanie. Zmotoryzowani kibice będą więc wciąż utrapieniem lokalnych mieszkańców.